Czytaj za 9 zł miesięcznie!
Aktualizacja: 13.07.2016 15:02 Publikacja: 13.07.2016 15:02
Foto: ROL
„Które kraje, mają największe zasoby ropy naftowej? A nad którymi wisi widmo wyczerpania złóż w najbliższych latach? Czy będzie miało to wpływ na ich zamożność i spadek znaczenia w gospodarce światowej? Czy 100 USD za baryłkę to cena realna w naszych czasach?"
To zależy jak zdefiniujemy "nasze czasy". W horyzoncie kilkuletnim nie można takiej ceny wykluczyć, na pewno nie całkowicie. Nie ukrywam jednak, że 100 USD za baryłkę to mało prawdopodobny poziom, między innymi dlatego, że podaż ropy naftowej na globalnym rynku jest bardzo duża. Jeszcze w latach, kiedy cena baryłki przekraczała 100 USD, pojawiły się pomysły wydobycia ropy ze złóż droższych w eksploatacji, np. z niektórych złóż rosyjskich, w Arktyce, z platform morskich, gdzie wydobycie też jest drogie, np. w Afryce czy USA. Również koszty pozyskiwania ropy z łupków, w przypadku niektórych złóż, wynoszą ok. 90 USD za baryłkę. Złoża są, problem w tym, że nie opłaca się ich eksploatować przy obecnych cenach. Jeżeli tylko pójdą one w górę o 10-20 USD, od razu pojawi się dodatkowa podaż. Dlatego 100 USD za baryłkę jest mało prawdopodobną ceną nie tylko w najbliższych miesiącach, ale nawet latach. Co do złóż, to w zasadzie nie ma ryzyka ich wyczerpania. Co nie znaczy, że podaż że strony niektórych wydobywców nie jest teraz ograniczona dlatego, że przy obecnym poziomie cen wydobycie jest całkowicie nieopłacalne. Sztandarowym przykładem jest Wenezuela, posiadająca największe na świecie rezerwy ropy naftowej. Co z tego, skoro koszt wydobycia jednej baryłki w tym kraju przekracza 100 USD. Wenezuela faktycznie znalazła się w dramatycznej sytuacji gospodarczej, ale nie dlatego, że jej złoża się wyczerpują, tylko dlatego, że nie opłaca się ich eksploatować.
Krajowy rynek akcji znów osuwa się pod własnym ciężarem. Za oceanem rekord Nasdaqa, ale rośnie ryzyko korekty.
Liczbę ofert ratują firmy z NewConnect, a wartość – Żabka. W tle jednak widać dużą niemoc polskiego rynku IPO. Jaki będzie 2025 rok?
Analitycy spodziewają się w przyszłym roku ożywienia na rynku M&A, którego początkowe oznaki już dostrzegają.
Odsetek osób mających dostęp do informacji poufnych, kupujących akcje spadł w USA do poziomu najniższego od kilkunastu lat. Sprawdziliśmy, jak wygląda sytuacja na rodzimym rynku. Wnioski nie napawają optymizmem.
Bank wspiera rozwój pasji, dlatego miał już w swojej ofercie konto gamingowe, atrakcyjne wizerunki kart płatniczych oraz skórek w aplikacji nawiązujących do gier. Teraz, chcąc dotrzeć do młodych, stworzył w ramach trybu kreatywnego swoją mapę symulacyjną w Fortnite, łącząc innowacyjną rozgrywkę z edukacją finansową i udostępniając graczom możliwość stworzenia w wirtualnym świecie własnego banku.
W pierwszych minutach wtorkowego handlu na warszawskiej giełdzie aktywniejszą stroną byli sprzedający, co przełożyło się na korektę głównych indeksów.
Analitycy spodziewają się w przyszłym roku ożywienia na rynku M&A, którego początkowe oznaki już dostrzegają.
Odsetek osób mających dostęp do informacji poufnych, kupujących akcje spadł w USA do poziomu najniższego od kilkunastu lat. Sprawdziliśmy, jak wygląda sytuacja na rodzimym rynku. Wnioski nie napawają optymizmem.
W pierwszych minutach wtorkowego handlu na warszawskiej giełdzie aktywniejszą stroną byli sprzedający, co przełożyło się na korektę głównych indeksów.
Największy na świecie norweski fundusz emerytalny Norfund/Oljefondet, nazywany potocznie funduszem naftowym ze względu na główne źródło zysków, przekroczył wartość rynkową 20 bln koron (1,7 bln euro). Przy okazji podał, że zrezygnował z powodów etycznych z inwestowania w izraelskiego operatora łączności Bezeq i w rosyjskiego giganta stalowego Evraz.
W stolicy wpadł Dmitrij V., ścigany przez USA za oszustwa przy prowadzeniu jednej z największych giełd kryptowalutowych na świecie. Zatrzymali go policjanci CBŚP.
Może nie warto stawiać na mnożące się kolejne regulacje i dotacje, jeśli naprawdę chcemy, by Unia Europejska odzyskała konkurencyjność? Bo na razie to utraciliśmy instynkt łowcy i świat nam ucieka.
Boom na sztuczną inteligencję sprawił, że potężny strumień pieniędzy inwestorów został skierowany właśnie na projekty AI. Eksperci mówią już o bańce spekulacyjnej, a Europejski Bank Centralny ostrzega przed załamaniem rynku.
Po pierwszych ukraińskich atakach amerykańskimi rakietami ATACMS rosyjscy inwestorzy rzucili się wyprzedawać akcje. W kilka godzin rosyjskie firmy na giełdzie w Moskwie straciły na wartości ponad 2 mld dol. Rubel jest najtańszy od 13 miesięcy.
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas