Od rana na Wall Street panowały dobre nastroje. Notowania giełdowe wsparły lepsze od oczekiwań dane o eksporcie Chin. Z opublikowanych w czwartek danych wynika, że eksport Chin wzrósł w grudniu do najwyższego poziomu od siedmiu miesięcy mimo ograniczonego popytu z Europy i USA. Dostawy chińskich towarów za granicę w grudniu zwiększyły się o 14,1 proc. w porównaniu z tym samym miesiącem rok wcześniej i był to największy wzrost od maja minionego roku.
W USA w ubiegłym tygodniu wzrosła liczba nowych bezrobotnych, jednak ze względu na okres poświąteczny z danych tych trudno wyciągać jednoznaczne wnioski. Dane nie wpłynęły specjalnie na notowania.
Po pierwszej godzinie handlu indeksy obniżyły jednak loty. Nastroje popsuły się jednak po południu za sprawą wypowiedzi prezesa spółki Swatch. Nick Hayek powiedział, że oczekuje zwiększenia szwajcarskiego eksportu zegarków o 5-7 procent w 2013 roku wobec wzrostu o 12,6 procent w jedenastu miesiącach zakończonych w listopadzie 2012 roku.
Po południu indeksy zaczęły jednak odrabiać straty. rynek liczy na dobre wyniki spółek giełdowych. Apetyty rozbudziła przedwczoraj posesyjna publikacja raportu kwartalnego przez koncern Alcoa. Aluminiowy gigant pozytywnym akcentem rozpoczął sezon publikacji wyników spółek. Alcoa podała, że optymistycznie ocenia perspektywy popytu na aluminium w 2013 roku. Kwartalny zysk okazał się zgodny z oczekiwaniami, a przychody przewyższyły prognozy.
Na finiszu Dow Jones zyskał 0,57 proc, technologiczny Nasdaq wzrósł o 0,51 proc., a indeks szerokiego rynku S&P500 zwyżkował 0,70 proc., osiągając 5 letnie maksimum.