Aktualizacja: 06.02.2019 16:15 Publikacja: 06.02.2019 16:15
Foto: Fotorzepa/Grzegorz Psujek
Inwestorom z jednej strony sprzyjało rano wzrostowe zakończenie wtorkowej sesji na Wall Street (S&P500 wzrósł o 0,5 proc., Nasdaq Comp o 0,74 proc., a Dow Jones Industrial Average o 0,68 proc.), a z drugiej przeszkadzały gorsze od oczekiwań dane o zamówieniach w niemieckim przemyśle, potwierdzające spowolnienie koniunktury za naszą zachodnią granicą. Ten drugi czynnik przełożył się na spadkowe otwarcie sesji we Frankfurcie (DAX tracił zaraz po otwarciu 0,4 proc.), co z pewnością hamowało apetyt rynku na polskie akcje. Mimo tych niesprzyjających okoliczności tuż po 10.00 WIG20 zaatakował 2420 pkt, a więc szczyt trwającego od końca października 2018 r. trendu wzrostowego. Chwilowo zrobiło się optymistycznie, bowiem pokonanie tego poziomu byłoby, z punktu widzenia analizy technicznej, klasycznym sygnałem do kontynuacji wzrostowej tendencji. Niestety giełdowym bykom zabrakło paliwa. WIG20 wszedł w trend boczny i do południa poruszał się horyzontalnie przy 2416 pkt. Później zaczęła się faza stopniowego osuwania, co zbiegło się w czasie z wyznaczeniem przez indeks DAX dziennych minimów przy 113 000 pkt. Publikowane później dane o handlu zagranicznych USA nie miały przełożenia na WIG20, podobnie jak nie miała go spodziewana decyzja RPP o pozostawieniu stóp procentowych na dotychczasowym poziomie. Do końca środowej sesji indeks blue chips walczył o utrzymanie się nad kreską. Nie było łatwo, bowiem Wall Street zaczęła sesję w czerwonych barwach. Po godzinie handlu za oceanem S&P500 tracił 0,3 proc., a Nasdaq 0,4 proc. Efekt końcowy była taki, że WIG20 wzrósł w środę o 0,2 proc. do 2414 pkt. 2420 pkt pokonać się nie udało, ale trzeba uczciwie przyznać, że w niełatwych warunkach rynek zachował relatywną siłę. Notowania cały czas pozostają w bliskim zasięgu wspomnianego szczytu i jego pokonanie pozostaje celem naszego rynku na czwartkową sesję. Z drugiej strony, poziomem wsparcia, który powinien powstrzymywać ewentualne korekty kursu, jest 2350 pkt. Na tym poziomie nakładają się lokalny dołek z końca stycznia oraz linia trendu.
Analitycy spodziewają się w przyszłym roku ożywienia na rynku M&A, którego początkowe oznaki już dostrzegają.
Odsetek osób mających dostęp do informacji poufnych, kupujących akcje spadł w USA do poziomu najniższego od kilkunastu lat. Sprawdziliśmy, jak wygląda sytuacja na rodzimym rynku. Wnioski nie napawają optymizmem.
W pierwszych minutach wtorkowego handlu na warszawskiej giełdzie aktywniejszą stroną byli sprzedający, co przełożyło się na korektę głównych indeksów.
W porównaniu z bardzo udanym pod względem stóp zwrotu poprzednim tygodniem, w poniedziałek wyraźnie osłabł zapał do zakupów na warszawskiej giełdzie.
Bank zachęca rodziców do wprowadzenia swoich dzieci w świat finansów. W prezencie można otrzymać 200 zł dla dziecka oraz voucher na 100 zł dla siebie.
Największy na świecie norweski fundusz emerytalny Norfund/Oljefondet, nazywany potocznie funduszem naftowym ze względu na główne źródło zysków, przekroczył wartość rynkową 20 bln koron (1,7 bln euro). Przy okazji podał, że zrezygnował z powodów etycznych z inwestowania w izraelskiego operatora łączności Bezeq i w rosyjskiego giganta stalowego Evraz.
Analitycy spodziewają się w przyszłym roku ożywienia na rynku M&A, którego początkowe oznaki już dostrzegają.
Odsetek osób mających dostęp do informacji poufnych, kupujących akcje spadł w USA do poziomu najniższego od kilkunastu lat. Sprawdziliśmy, jak wygląda sytuacja na rodzimym rynku. Wnioski nie napawają optymizmem.
W pierwszych minutach wtorkowego handlu na warszawskiej giełdzie aktywniejszą stroną byli sprzedający, co przełożyło się na korektę głównych indeksów.
Największy na świecie norweski fundusz emerytalny Norfund/Oljefondet, nazywany potocznie funduszem naftowym ze względu na główne źródło zysków, przekroczył wartość rynkową 20 bln koron (1,7 bln euro). Przy okazji podał, że zrezygnował z powodów etycznych z inwestowania w izraelskiego operatora łączności Bezeq i w rosyjskiego giganta stalowego Evraz.
W stolicy wpadł Dmitrij V., ścigany przez USA za oszustwa przy prowadzeniu jednej z największych giełd kryptowalutowych na świecie. Zatrzymali go policjanci CBŚP.
Może nie warto stawiać na mnożące się kolejne regulacje i dotacje, jeśli naprawdę chcemy, by Unia Europejska odzyskała konkurencyjność? Bo na razie to utraciliśmy instynkt łowcy i świat nam ucieka.
Boom na sztuczną inteligencję sprawił, że potężny strumień pieniędzy inwestorów został skierowany właśnie na projekty AI. Eksperci mówią już o bańce spekulacyjnej, a Europejski Bank Centralny ostrzega przed załamaniem rynku.
Po pierwszych ukraińskich atakach amerykańskimi rakietami ATACMS rosyjscy inwestorzy rzucili się wyprzedawać akcje. W kilka godzin rosyjskie firmy na giełdzie w Moskwie straciły na wartości ponad 2 mld dol. Rubel jest najtańszy od 13 miesięcy.
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas