Pozytywne zakończenie wtorkowej sesji w Nowym Jorku mimo niekorzystnych danych z amerykańskiego przemysłu oraz nadzieje związane z zasileniem europejskiego systemu finansowego przez zaplanowaną na dziś drugą transzą długoterminowych pożyczek Europejskiego Banku Centralnego dla banków w strefie euro podtrzymało w środę rano zwyżki na warszawskiej giełdzie. W przeciwieństwie do wtorkowego handlu liderem wzrostu jest indeks największych spółek, WIG20, który w pierwszych minutach sesji podskoczył o ponad 1 proc., do najwyższego poziomu od tygodnia. Główną siłą napędową jego zwyżki jest KGHM, który przed sesją ogłosił lepsze od oczekiwań analityków i prognozy zarządu miedziowego koncernu wyników za poprzedni kwartał, kończący 2011 rok. Dodatkowym bodźcem do kupowania akcji firmy z Lubina stała się informacja o spełnieniu wszystkich formalnych warunków przejęcia kanadyjskiej Quadry. Walory KGHM przejściowo drożały nawet o ponad 3,5 proc., do 151,60. Po raz ostatni kurs spółki był tak wysoko przeszło trzy miesiące temu, 18 listopada ubiegłego roku, w dniu, w którym premier Donald Tusk ogłosił z sejmowej trybuny plan wprowadzenia podatku od kopalin. O godzinie 10.30 akcje spółki drożały o 3 proc., do 150,8 zł.

Wzrost indeksu WIG20 wspierało także dobre zachowanie banku Pekao, oraz energetycznego koncernu PGE, którego notowania odrabiają straty po spadku wywołanym w ubiegłym tygodniu przez informację o sprzedaży pakietu walorów spółki przez Skarb Państwa. Po godzinie 10.30 wskaźnik największych firm zyskiwał 0,6 proc.

Najszerszy indeks warszawskiego rynku, WIG, w tym czasie rósł o niespełna 0,4 proc. Początkowo mocno w górę poszły notowania firm węglowych – Jastrzębskiej Spółki Węglowej i New World Resources w reakcji na doniesienia brytyjskiej prasy o mających się toczyć rozmowach w sprawie ich połączenia. Po zaprzeczeniu ze strony prezesa JSW kursy obu spółek zaczęły lekko tracić. Rynek z rozczarowaniem przyjął gorsze od oczekiwań wyniki energetycznej Enei. Akcje spółki potaniały o 0,9 proc.

W pierwszych godzinach handlu dobre nastroje utrzymywały się również na większości największych giełd zachodnioeuropejskich. Frankfurcki DAX rósł o 0,7 proc., a paryski CAC40 o 0,3 proc. Wyjątkiem był londyński Footsie, utrzymywał się w okolicy wtorkowego zamknięcia.

Na rynku walutowym kurs euro do dolara pozostawał na poziomie ponad 1,34, w tym samym miejscu, gdzie zakończył handel poprzedniego dnia. Złoty natomiast tracił delikatnie do głównych walut. Za euro płacono ponad 4,13 zł, a za dolara 3,07 zł.