KNF popiera licencje dla maklerów

Maklerzy zyskali nowego sojusznika w obronie przed deregulacją dostępu do zawodu. Jest nim Komisja Nadzoru Finansowego

Aktualizacja: 06.03.2012 09:23 Publikacja: 06.03.2012 01:39

KNF popiera licencje dla maklerów

Foto: AFP

Na li­ście 49 de­re­gu­lo­wa­nych za­wo­dów przed­sta­wio­nych w so­bo­tę przez Mi­ni­ster­stwo?Spra­wie­dli­wo­ści za­bra­kło pro­fe­sji z ryn­ku ka­pi­ta­ło­we­go – w tym ma­kle­ra pa­pie­rów war­to­ścio­wych i do­rad­cy in­we­sty­cyj­ne­go. Dla ryn­ku to pew­ne za­sko­cze­nie. Do tej po­ry Ko­mi­sja Nad­zo­ru Fi­nan­so­we­go for­so­wała bo­wiem odej­ście od pań­stwo­wych eg­za­mi­nów, tłu­ma­cząc, że ry­nek doj­rzał już do sa­mo­re­gu­la­cji i otwar­cia za­wo­du.

Oka­zu­je się jed­nak, że po przyj­ściu no­we­go prze­wod­ni­czą­ce­go An­drze­ja Ja­ku­bia­ka urząd zmie­nił zda­nie. Tym sa­mym ma­kle­rzy zy­ska­li so­jusz­ni­ka w obro­nie li­cen­cji. – Świa­to­wą ten­den­cją jest wzmac­nia­nie nad­zo­ru nad ryn­kiem fi­nan­so­wym, a nie lu­zo­wa­nie wy­mo­gów. KNF jest w trak­cie re­wi­zji sta­no­wi­ska pre­zen­to­wa­ne­go przez po­przed­nie kie­row­nic­two – de­kla­ru­je Łu­kasz Daj­no­wicz z Ko­mi­sji.

Takie podejście cieszy  bra­nżę. – De­re­gu­la­cja za­wo­dów ma­kle­ra i do­rad­cy niesie ze sobą zagrożenia w zakresie bez­pie­czeń­stwa uczest­ni­ków ryn­ku ka­pi­ta­ło­we­go, w tym klien­tów in­dy­wi­du­al­nych. Z tego powodu pro­po­zy­cje znie­sie­nia li­cen­cji z 2010 i 2011 r. zo­sta­ły pod­da­ne sze­ro­kiej kry­ty­ce ze stro­ny więk­szo­ści in­sty­tu­cji ryn­ku ka­pi­ta­ło­we­go. Bar­dzo cie­szy­my się, że rów­nież nad­zor­ca ma po­dob­ne zda­nie – mó­wi Mag­da­le­na Za­jącz­kow­ska­-Ej­sy­mont, pre­zes Związ­ku Ma­kle­rów i Do­rad­ców i za­rzą­dza­ją­ca w PKO TFI.

Li­cen­cję ma­kle­ra lub do­rad­cy uzy­sku­je się po zda­niu pań­stwo­we­go eg­za­mi­nu. Prze­pi­sy wy­ma­ga­ją, aby fir­my in­we­sty­cyj­ne za­trud­nia­ły jed­ną lub dwie oso­by z upraw­nie­nia­mi.

Ry­nek od daw­na dys­ku­tu­je nad fa­sa­do­wo­ścią czę­ści wy­mo­gów. W TFI za­rzą­dza­niem ak­ty­wa­mi czę­sto zaj­mu­ją się oso­by bez li­cen­cji, tak sa­mo wy­glą­da ob­słu­ga in­we­sto­rów w do­mach ma­kler­skich.

Re­zy­gna­cja z  li­cen­cji w pro­jek­cie usta­wy o ogra­ni­cza­niu ba­rier ad­mi­ni­stra­cyj­nych, ja­ka po­ja­wi­ła się w po­ło­wie 2010 r.,  by­ła za­sko­cze­niem. Wte­dy dla wszyst­kich by­ło ja­sne, że stoi za tym KNF, któ­ra uzna­ła, że wy­star­czy kon­tro­lo­wać dzia­łal­ność sa­mych firm in­we­sty­cyj­nych, a nie li­cen­cjo­no­wać  za­wo­dy ma­kle­rów i do­rad­ców.

ZMiD, jak i bro­ke­rzy sta­ra­li się, aby w ra­zie li­kwi­da­cji li­cen­cji za­stą­pi­ły je eg­za­mi­ny bran­żo­we. Ko­mi­sja te­go nie wy­klu­cza. – Je­ste­śmy otwar­ci na każ­dą dys­ku­sję, w tym rów­nież nad więk­szym udzia­łem ryn­ku w eg­za­mi­nach, tak, aby we­ry­fi­ko­wa­na wie­dza by­ła mak­sy­mal­nie uży­tecz­na w prak­ty­ce – wy­ja­śnia Daj­no­wicz.

Za­mie­sza­nie z li­cen­cja­mi spo­wo­do­wa­ło spa­dek za­in­te­re­so­wa­nia pań­stwo­wy­mi eg­za­mi­na­mi. W 2011 r. po raz pierw­szy od sze­ściu lat do te­stów na ma­kle­ra zgło­si­ło się mniej osób, niż rok wcze­śniej (w su­mie chęt­nych by­ło 745). Tym­cza­sem za­kres te­ma­tycz­ny spraw­dzia­nu i opła­ta (500 zł)?nie zmie­ni­ły się.

Na li­ście 49 de­re­gu­lo­wa­nych za­wo­dów przed­sta­wio­nych w so­bo­tę przez Mi­ni­ster­stwo?Spra­wie­dli­wo­ści za­bra­kło pro­fe­sji z ryn­ku ka­pi­ta­ło­we­go – w tym ma­kle­ra pa­pie­rów war­to­ścio­wych i do­rad­cy in­we­sty­cyj­ne­go. Dla ryn­ku to pew­ne za­sko­cze­nie. Do tej po­ry Ko­mi­sja Nad­zo­ru Fi­nan­so­we­go for­so­wała bo­wiem odej­ście od pań­stwo­wych eg­za­mi­nów, tłu­ma­cząc, że ry­nek doj­rzał już do sa­mo­re­gu­la­cji i otwar­cia za­wo­du.

Pozostało jeszcze 84% artykułu
Giełda
Dzień rekordów na GPW. WIG20 od początku roku zyskał już 30 proc.
Giełda
Na GPW znów wiosna
Giełda
Krajowy rynek w oczekiwaniu na decyzję RPP
Giełda
Ciężki początek sesji nad Wisłą
Giełda
Debiuty lekko odbiły. Ale na optymizm za wcześnie
Materiał Promocyjny
Między elastycznością a bezpieczeństwem