Już od dłuższego czasu rynki wykazują zadziwiającą odporność na publikowane informacje makroekonomiczne i inne ważne doniesienia dotyczące gospodarki światowej. Indeksy na giełdzie w Warszawie utrzymują się na stabilnym poziomie i brakuje mocnego impulsu, który mógłby dać bykom lub niedźwiedziom argument do podjęcia bardziej zdecydowanych kroków. Czy dziś go dostaną? Wątpliwe. Notowania rozpoczęły się dziś spokojnie od 0,01-proc. spadku indeksu WIG oraz od 0,07-proc. zniżki WIG20.
Wczoraj nasza giełda wyraźnie odstawała od innych europejskich parkietów. Niemiecki DAX zyskał 1,58 proc., francuski CAC40 zakończył dzień na 2,4-proc. plusie, a hiszpański IBEX35 poszedł w górę aż o 3,4 proc. Tymczasem w Warszawie indeks szerokiego rynku urósł zaledwie o 0,89 proc., a WIG20 o 0,87 proc. do 2397,98 pkt.
Z kalendarium ze spółek na GPW – dziś jest dzień ustalenia prawa do dywidendy 0,23 zł na akcję Arterii oraz pierwszy dzień notowań bez dywidendy 1,05 euro na akcję spółki Pegas.
Za oceanem na ruchy indeksów mogą wpływać publikacje wyników finansowych poszczególnych spółek. Wczoraj pozytywnie zaskoczył Goldman Sachs. Wypracowane przez niego zyski były wyższe od prognoz analityków. Również wyniki koncernów Intel oraz Johnson & Johnson przebiły oczekiwania ekspertów. Dziś swoje raporty opublikują m.in. Bank of America, PepsiCo oraz American Express.
Jeśli chodzi o publikację danych makro, wczoraj było ich sporo. Dziś też ich nie będzie brakowało. Przed południem poznamy stopę bezrobocia w sierpniu w Wielkiej Brytanii. Natomiast o godz. 14 opublikowane zostaną dane o wrześniowej inflacji PPI w Polsce oraz o produkcji przemysłowej i i budowlano-montażowej. Z kolei o godz. 14.30 z USA napłyną dane dotyczące rynku nieruchomości, a dwie godziny później - zmiany zapasów.