Lepsze niż zakładano dane makroekonomiczne publikowane przed rozpoczęciem notowań zachęciły inwestorów do kupowania akcji.
Dwa z rzędu dni zastoju na GPW (zmiany indeksów zarówno w poniedziałek jak i wtorek były śladowe) mocno zmęczyły inwestorów. Dodatkowo mikrozmianom kursów towarzyszył wyraźne załamanie obrotów. Co prawda w dużej mierze ich spadek można przypisać brakowi na rynkach światowych inwestorów amerykańskich (z powodu huraganu Sandy giełda nowojorska miała dwa dni przerwy) ale po części jest to zasługa rosnącej niechęci inwestorów do agresywniejszego handlowania akcjami. Do obracania papierami wartościowymi nie zachęcał też ubogi kalendarz danych makroekonomicznych oraz fakt, że w czwartek nasz parkiet, w przeciwieństwie do innych giełd, nie pracuje.
Dlatego inwestorzy w Warszawie przystępowali do środowych notowań w mieszanych nastrojach. Do większej aktywności skłoniły ich jednak lepsze niż zakładano dane makro, które trafiły na parkiet przed rozpoczęciem sesji. Okazało się, że wrześniowa sprzedaż detaliczna w Niemczech była aż o 1,5 proc. wyższa niż miesiąc wcześniej choć prognozy zakładały jej zmianę o 0,3 proc. Równie niezłe dane napłynęły z naszego kraju. Październikowy wskaźnik koniunktury PMI dla przemysłu wzrósł do 47,3 pkt. z 47 pkt. miesiąc wcześniej choć analitycy oczekiwali jego spadku do 46,6 pkt. To świadczy o tym, że nastroje w przemyśle, wbrew czarnym wizjom, powoli zaczynają się poprawiać choć wciąż daleko im do hurraoptymizmu.
Parkiety zachodnioeuropejskie, które już we wtorek solidnie zyskiwały na wartości, zaczęły środę na plusach. Niemiecki DAX zyskiwał prawie 0,3 proc. a francuski CAC40 0,6 proc. Giełda londyńska zaczęła dzień na minimalnym minusie. Na tym tle wyniki GPW na starcie nie wyglądały imponująco. WIG 20 tracił 0,02 proc. i był na wysokości 2322,89 pkt. WIG rósł o 0,05 proc. do 43261,65 pkt. W kolejnych minutach indeksy zaczęły jednak raźno maszerować w górę i już o godz. 9.20 zyskiwały po ponad 0,5 proc. Wzrostom wciąż towarzyszyły jednak niewielkie obroty. O tej porze właściciela zmieniły papiery za 30 mln zł.
W górę ciągnął rynek rosnący o ponad 1,6 proc. KGHM (inwestorzy wciąż dyskontują podwyżkę prognoz) i Telekomunikacja Polska (zmiana o 1 proc.), która odrabiała straty z poniedziałku. Słabo prezentowało się za to, taniejące ponad 0,5 proc., PGE.