Czwartkowe spadki na większości parkietów europejskich oraz głębokie zniżki na parkiecie w Nowym Jorku, nie były w stanie popsuć klimaty inwestycyjnego w Warszawie. GPW już od początku tygodnia wyróżnia się zdecydowanie na tle innych giełd swoją siłą czego dowodem jest, że wszystkie tego tygodniowe sesje kończyła na plusie. Taka postawa warszawskiego parkietu budzi zdziwienie części inwestorów. Pozostali zwracają jednak uwagę na fakt, że nasza giełda w tym roku nie należała do najmocniejszych na starym kontynencie i wcześniejsze wzrosty, które były udziałem giełdy niemieckiej czy francuskiej, omijały nas szerokim łukiem. Ponadto do nabywania polskich akcji mogą też zachęcać wciąż przyzwoite wyniki finansowe pokazywane przez spółki giełdowe. Również sygnały płynące z polskiej gospodarki bynajmniej nie zachęcają do natychmiastowego zamykania pozycji.
Cztery dni zwyżek z rzędu sprawiło, że gracze w Warszawie przystępowali do piątkowej sesji w niezłych nastrojach. Otwarcie tylko umocniło ich w przekonaniu, że ostatni w tym tygodniu handlowy dzień na GPW również przyniesie im zyski. Na starcie WIG 20 zyskiwał 0,06 proc. i był na wysokości 2373,12 pkt. co oznaczało, że wykonał kolejny krok przybliżający go do ważnego oporu na poziomie 2400 pkt. Wcześniej jednak musi pokonać opór na poziomie 2385 pkt. Nieudana próba jego przełamania może załamać rodzący się, na razie którkoterminowy trend wzrostowy. WIG zyskiwał w tym czasie 0,05 proc. czyli znalazł się na poziomie 43867,41 pkt. Już po kilku minutach zwyżki obu indeksów były daleko większe i sięgały 0,3 proc.
Warszawski parkiet w górę ciągnęły drożejąca o ponad 2 proc. proc. Bogdanka (inwestorzy wciąż dyskontują dobre wyniki kwartalne) oraz zyskujący o 0,8 proc. BRE Bank. Tyle samo zyskiwał też KGHM. Spośród nielicznych taniejących firm z ekstraklasy negatywnie wyróżniało się, przecenione o 0,8 proc. JSW. Z mniejszych firm inwestorzy chętnie pozbywali się papierów Biotonu, które taniały nawet o 22 proc. (czyli o 2 grosze). Ulubieńcem graczy był za to Petrolinvest drożejący na otwarciu o 2 proc.
Na innych parkietach europejskich dzień zaczął się, podobnie jak na GPW, neutralnie z lekką przewagą kupujących. Francuski CAC40 wystartował na lekkim minusie by już po kwadransie rosnąć o 0,15 proc. Niemiecka DAX zaczął od 0,05-proc. spadku a brytyjski FTSE 250 od 0,06-proc. zwyżki.
Na rynku walutowym złoty zaczął dzień od lekkiego umocnienia. Za euro płacono 4,1510 zł czyli 0,1 proc. mniej niż dzień wcześniej wieczorem. Szwajcarskiego franka wyceniano na 3,4488 zł czyli 0,14 proc. poniżej czwartkowego zamknięcia. Dolar zyskiwał 0,03 proc. i kosztował 3,2560 zł.