Ciekawy przebieg miała poniedziałkowa sesja giełdowa w Europie. Przez zdecydowaną większość notowań rynki Starego Kontynentu mocno zyskiwały. Francuski?CAC40 rósł nawet o 2,2 ?proc., niemiecki DAX maksymalnie o 2,6?proc., brytyjski FTSE250 o 0,6 proc., a hiszpański IBEX35 nawet o 1,2 proc. Po 16.00 czasu polskiego wzrosty zaczęły jednak topnieć, a w wypadku niektórych giełd przerodziły się nawet w przejściowe spadki. CAC40 zakończył dzień na 0,4-proc. plusie, DAX zyskał?1,5?proc., IBEX35 0,7 proc., a FTSE250 0,1 proc.
Podobny przebieg miała również sesja w Warszawie. Indeksy warszawskiej giełdy również mocno rosły do 16.00, a potem wzrosty zaczęły przejściowo topnieć. WIG20 zyskiwał maksymalnie 1,2 proc., a WIG rósł nawet o 1 proc. Na zamknięciu notowań inwestorzy musieli się jednak pogodzić z nieco mniejszymi wzrostami - wskaźniki zyskały po 0,7 proc.
Rynki zyskiwały przez większość dnia w oczekiwaniu na szacunkowe wyniki wyborów parlamentarnych we Włoszech. Lokale wyborcze zostały zamknięte o 15.00. Chwilę później pojawiły się pierwsze szacunkowe wyniki opublikowane przez telewizję Sky TV. Zgodnie z nimi centrolewica, na której czele stoi Luigi Bersani, mogła zdobyć około 34,5 proc. głosów do niższej izby parlamentu oraz 37 proc. do senatu. Ostatnie przedwyborcze sondaże mówiły, że ten blok wyborczy może liczyć na około 38-proc. poparcie. Nieco wyższe od oczekiwań poparcie otrzymała centroprawica z Silvio Berlusconim na czele. W wyborach do niższej izby parlamentu mogła ona otrzymać 29 proc. głosów, a w wyborach do senatu 31 proc. Z sondaży wynikało, że może liczyć na około 28 proc. głosów. Na rynek trafiły również inne sondażowe wyniki, które wywołały pewien chaos. Według jednego z sondaży wybory do senatu mogła wygrać koalicja Silvio Berlusconiego, który jest przeciwny dalszym reformom borykającego się z kryzysem kraju.
Jutro oczy inwestorów będą zwrócone w stronę USA. Prezes Fed Ben Bernanke przedstawi raport na temat polityki monetarnej USA. Poznamy też jego ocenę sytuacji gospodarczej Stanów Zjednoczonych. Niewykluczone, że odniesie się też do zapisów z ostatniego posiedzenia Komitetu ds. Operacji Otwartego Rynku (FOMC), którego niekórzy członkowie sugerowali wcześniejsze zakończenie programu ilościowego luzowania polityki pieniężnej.