I sam jest sobie winien. Według szacunków Rosenblatt Securities w latach 2008-2011 dwie trzecie handlu akcjami w Stanach Zjednoczonych realizowały firmy posługujące się zautomatyzowanymi systemami i algorytmami, a obecnie ich udział spadł do około 50 proc.
W 2009 roku obracały 3,25 miliarda akcji, zaś w 2012 było to tylko 1,6 mld sztuk dziennie. Branża ta nie tylko handluje mniejszą ilością akcji, ale także mniej zarabia. Przeciętny zysk obniżył się z jednej dziesiątej centa do jednej dwudziestej centa na każdą handlowaną akcję.
Firma maklerska Rosenblatt Securities wyliczyła, że cała branża HFT w 2009 roku zarobiła 5 miliardów dolarów, zaś w minionym roku jej zarobek stopniał do 1 miliarda dolarów. Dla porównania, JPMorgan Chase w pierwszym kwartale obecnego roku zarobił ponad sześć razy więcej. - Zyski załamały się – potwierdza Mark Gordon, założyciel Tower Research Capital, jednej z największych i najszybszych firm z branży. Czasy łatwego pieniądza minęły i teraz, mimo doskonalszych metod zarabiają mniej.
Raj Fernando, prezes i założyciel firmy Chopper Trading zwraca uwagę, że poziom marż na transakcjach obniżył się do tak niskiego poziomu, że wiele firm nie ma pieniędzy nawet na opłacenie rachunków. – Teraz już nikt z uśmiechem nie biegnie do banku, to pewne – podkreśla. W ubiegłym roku sporo firm HFT zaprzestało działalności i duża grupa, jak twierdzi Fernando, proponowała, aby przejęła je Chopper Trading. Bezskutecznie.
Jednym z deklarowanych celów firm HFT było poprawienie efektywności rynku. Eksperci doceniają ich zasługi w „odchwaszczaniu" handlu akcjami i ubolewają, że teraz z tego powodu same popadły w kłopoty. Fachowcy zauważają także, że branży HFT brakuje dwóch rzeczy- odpowiedniego wolumenu, czyli liczby akcji w obrocie oraz zmienności cen. W porównaniu z „burzliwymi wodami" z lat 2009-2010 rynek akcji przypomina teraz sadzawkę. Firmy HFT starają się wykorzystywać różnice w wycenach aktywów by przywrócić harmonię na rynku. W ten sposób uderzają we swoją własną działalność czyli market –making i arbitraż statystyczny, bliski tradycyjnej spekulacji.