Reklama
Rozwiń
Reklama

Rynki czekają na impuls

W ostatnich dniach na parkietach panowała świąteczna flauta.

Publikacja: 07.01.2014 06:35

Po­przed­ni ty­dzień na par­kie­tach emer­ging mar­kets nie do­star­czył in­we­sto­rom zbyt wie­lu emo­cji. Wy­tłu­ma­cze­nie wy­da­je się być dość oczy­wi­ste. Wy­star­czy spoj­rzeć w ka­len­darz, by do­strzec, że bio­rąc kil­ka dni wol­ne­go, moż­na by­ło za­fun­do­wać so­bie bar­dzo dłu­gie zi­mo­we wa­ka­cje. Z moż­li­wo­ści tej sko­rzy­sta­li nie tyl­ko in­we­sto­rzy w War­sza­wie, ale też na więk­szo­ści in­nych giełd środ­ko­wo­eu­ro­pej­skich i po­łu­dnio­wo­ame­ry­kań­skich. Wi­docz­ne to by­ło po nie­wiel­kiej ak­tyw­no­ści gra­czy mie­rzo­nej wiel­ko­ścią ob­ro­tów. Nie moż­na też za­po­mi­nać, że w Ro­sji bo­żo­na­ro­dze­nio­wa prze­rwa roz­po­czę­ła się do­pie­ro 31 grud­nia i po­trwa­ła do koń­ca ty­go­dnia. Wszyst­kie ryn­ki mia­ły wol­ny 1 stycz­nia.

Par­kie­tem wscho­dzą­cym, któ­ry na prze­ło­mie 2013 i 2014 ro­ku naj­moc­niej przy­cią­gał uwa­gę in­we­sto­rów, był ry­nek tu­rec­ki. Zgod­nie z ocze­ki­wa­nia­mi gieł­da w Stam­bu­le za­czę­ła od­ra­biać stra­ty z dru­giej po­ło­wy grud­nia spo­wo­do­wa­ne afe­rą ko­rup­cyj­ną na szczy­tach wła­dzy. In­we­sto­rzy wy­prze­da­wa­li wów­czas ak­cje tu­rec­kich spó-

ł­ek, bo­jąc się za­mie­szek spo­łecz­nych po­dob­nych do tych z wio­sny ub.r., któ­rych eska­la­cja mo­gła na­wet do­pro­wa­dzić do upad­ku rzą­du pre­mie­ra Re­ce­pa Er­do­ga­na. W cią­gu pię­ciu dni gieł­da nad Bos­fo­rem zwyż­ko­wa­ła po­nad 2 proc. i od­ro­bi­ła część strat. Piąt­ko­wa prze­ce­na (głów­ny in­deks gieł­dy w Stam­bu­le spadł o 1,5 proc.) su­ge­ro­wa­ło, że od­bi­cie mo­gło mieć cha­rak­ter ko­rek­cyj­ny i by­ło tyl­ko prze­rwą w tren­dzie spad­ko­wym. Na ta­ki sce­na­riusz wska­zu­je też dal­sze osła­bie­nie tu­rec­kie­go li­ra, któ­ry w pią­tek usta­no­wił ko­lej­ny hi­sto­rycz­ny do­łek wo­bec ame­ry­kań­skie­go do­la­ra. To po­ka­zu­je, że in­we­sto­rzy na­dal mo­gą wy­co­fy­wać ka­pi­tał z Tur­cji, co kiep­sko ro­ku­je, je­śli cho­dzi o ko­niunk­tu­rę w Stam­bu­le w ko­lej­nych ty­go­dniach. Po­czą­tek bie­żą­ce­go ty­go­dnia oka­zał się jed­nak do­bry – wczo­raj in­deks ISE?zy­ski­wał ok. 3 proc.

Na ubie­gły ty­dzień nie mo­gli też na­rze­kać in­we­sto­rzy z Ar­gen­ty­ny. Gieł­da w Bu­enos Aires zwyż­ko­wa­ła o bli­sko 2 proc., po­nie­dział­ko­we otwar­cie rów­nież by­ło na plu­sie. Nie zmie­nia to jed­nak fak­tu, że już od paź­dzier­ni­ka po­ru­sza się w tren­dzie bocz­nym. Ana­li­za tech­nicz­na pod­po­wia­da, że im dłu­żej po­zo­sta­wa­ła, bę­dzie na tak wy­so­kim po­zio­mie (w cią­gu ostat­nie­go ro­ku na ar­gen­tyń­skich ak­cjach moż­na by­ło za­ro­bić aż 80 proc.), tym ewen­tu­al­ne wy­bi­cie bę­dzie mia­ło bar­dziej dy­na­micz­ny cha­rak­ter. Do­brze, je­śli bę­dzie to wy­bi­cie w gó­rę. Ska­la zwy­żek su­ge­ru­je jed­nak od­mien­ny sce­na­riusz, tym bar­dziej że fun­da­men­ty go­spo­dar­ki by­naj­mniej nie za­chę­ca­ją do in­we­sto­wa­nia pie­nię­dzy w tym ­kra­ju.

Zu­peł­nie ina­czej na sła­be da­ne ma­kro­eko­no­micz­ne re­agu­ją in­we­sto­rzy w Bra­zy­lii. Tam­tej­sza gieł­da już od kil­ku mie­się­cy ra­dzi so­bie bar­dzo prze­cięt­nie (w po­przed­nim ty­go­dniu stra­ci­ła 1,8 proc.), a wy­prze­da­ży nie za­po­bie­ga, po­ma­ga na­wet per­spek­ty­wa zbli­ża­ją­cych się mi­strzostw świa­ta w pił­ce noż­nej oraz igrzysk w 2016 r.

Reklama
Reklama

Na mi­nu­sie po­przed­nie pięć dni za­koń­czy­ła też gieł­da war­szaw­ska. In­deks naj­więk­szych spół­ek WIG 20 spadł, mi­mo dy­na­micz­nej zwyż­ki z 2 stycz­nia (nie by­ły jej w sta­nie za­gro­zić na­wet roz­cza­ro­wu­ją­ce da­ne o gru­dnio­wej ko­niunk­tu­rze w pol­skim prze­my­śle), o 0,15 proc. War­to zwró­cić uwa­gę, że po­zo­sta­łe in­dek­sy w War­sza­wie ra­dzi­ły so­bie le­piej. Wi­no­waj­cą ta­kie­go sta­nu rze­czy mo­gą być OFE, któ­re do­sto­so­wu­ją port­fe­le in­we­sty­cyj­ne do zmian wpro­wa­dza­nych re­for­mą sys­te­mu eme­ry­tal­ne­go. Po­daż z ich stro­ny mo­że się utrzy­mać jesz­cze do koń­ca stycz­nia.

Po­przed­ni ty­dzień na par­kie­tach emer­ging mar­kets nie do­star­czył in­we­sto­rom zbyt wie­lu emo­cji. Wy­tłu­ma­cze­nie wy­da­je się być dość oczy­wi­ste. Wy­star­czy spoj­rzeć w ka­len­darz, by do­strzec, że bio­rąc kil­ka dni wol­ne­go, moż­na by­ło za­fun­do­wać so­bie bar­dzo dłu­gie zi­mo­we wa­ka­cje. Z moż­li­wo­ści tej sko­rzy­sta­li nie tyl­ko in­we­sto­rzy w War­sza­wie, ale też na więk­szo­ści in­nych giełd środ­ko­wo­eu­ro­pej­skich i po­łu­dnio­wo­ame­ry­kań­skich. Wi­docz­ne to by­ło po nie­wiel­kiej ak­tyw­no­ści gra­czy mie­rzo­nej wiel­ko­ścią ob­ro­tów. Nie moż­na też za­po­mi­nać, że w Ro­sji bo­żo­na­ro­dze­nio­wa prze­rwa roz­po­czę­ła się do­pie­ro 31 grud­nia i po­trwa­ła do koń­ca ty­go­dnia. Wszyst­kie ryn­ki mia­ły wol­ny 1 stycz­nia.

Pozostało jeszcze 80% artykułu
Reklama
Giełda
Nowe szczyty hossy mimo zmiennych nastrojów na krajowej giełdzie
Materiał Promocyjny
eSIM w podróży: łatwy dostęp do internetu za granicą, bez opłat roamingowych
Giełda
Słynny inwestor: Wyceny spółek z branży AI są zawyżone. Pomijają ważny czynnik
Giełda
Byki zaczynają mieć wątpliwości
Giełda
Inwestorzy na GPW sprawili sobie prezent na Święto Niepodległości
Materiał Promocyjny
Rynek europejski potrzebuje lepszych regulacji
Giełda
Byczy bal przerwany. Niedźwiedzie weszły na parkiet
Materiał Promocyjny
Wiedza, która trafia w punkt. Prosto do Ciebie. Zamów już dziś!
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama