Spadkowy finał czwartkowej sesji w Nowym Jorku oraz rosnąca presja na realizację zysków z czterech wcześniejszych dni sugerowały, że piątek na GPW nie będzie już tak udany. Przez pierwszych kilka godzin wszystko wskazywało, że negatywny scenariusz spełni się. Indeksy traciły na wartości, mimo pozytywnych wieści z niemieckiej gospodarki na temat produkcji przemysłowej w lipcu. Spadki nie były jednak duże. Ponadto towarzyszyły im niewielkie obroty wskazujące na korekcyjny charakter przeceny.

Wczesnym popołudniem sytuacja na GPW, podobnie jak na sporej części giełd Starego Kontynentu, poprawiła się. WIG20 odrobił straty i wyszedł na plus. Kupujących do aktywności dopingowała informacja, że w białoruskim Mińsku podpisani protokół o zawieszeniu broni w Donbasie. Miało wejść z życie od godz. 18. W szczytowym momencie zakupów indeks największych spółek warszawskiego parkietu znalazł się na poziomie 2550,74 pkt., co oznaczało prawie 0,5 proc. zwyżkę. Indeksowi WIG20 nie udało się jednak z marszy sforsować tej bariery, na której, jak podpowiada analiza techniczna, znajduje się ważny opór. Ostatnia część sesji minęła pod znakiem powolnego osuwania się indeksów tym bardziej, że początek notowań w Stanach Zjednoczonych, z powodu słabszych niż oczekiwano danych z rynku pracy, również wypadł blado.

W Warszawie do samego końca ważyło się, czy główne indeksy zakończą dzień na plusach, czy też na minusach. Ostatecznie WIG20 znalazł się na wysokości 2541,42 pkt., co oznaczało 0,13-proc. wzrost. WIG30 zwyżkował o 0,09 proc., do 2711,64 pkt. a WIG o 0,1 proc., do 54412,52 pkt. Aktywność inwestorów była wyraźnie mniejsza niż w czwartek. Przez cały dzień właściciela zmieniły papiery za nieco ponad 0,7 mld zł.

W czołówce najlepszych inwestycji, jeśli chodzi o największe spółki, podobnie jak w poprzednich dniach, były w piątek instytucje finansowe. mBank podrożał o 1,5 proc. a PKO BP o 0,9 proc. Najlepiej prezentował się jednak ukraiński Kernel, którego właściciele zarobili 3 proc. Wśród najmocniej tracących przez większą część dnia było LPP, bohater czwartkowych notowań. Na zamknięciu papiery odzieżowej spółki były o 1 proc. tańsze niż dzień wcześniej. Z kolei Synthos potaniał o 0,8 proc. a Orange o 0,9 proc. Z mniejszych firm bardzo dobrze, zyskując 1,9 proc., prezentował się Kruk, który ustanowił nowy rekord notowań. Słabo, zniżkując o 2,9 proc. wypadł Getin.

Na rynku walutowym złoty w pierwszej części lekko tracił na wartości by po południu z nawiązką nadrobić straty, szczególnie do amerykańskiego dolara. Jego wycena o godz. 17 spadała do 3,2240 zł, czyli o 0,35 proc. Euro taniało wówczas 0,18 proc., do 4,1780 zł a szwajcarski frank o 0,15 proc., do 3,4630 zł.