Początek czwartkowych notowań na europejskich parkietach minął pod znakiem dyskontowania środowych decyzji FOMC, czyli decyzyjnego gremium amerykańskiego Fed. Komitet, tak jak oczekiwano, nie zmienił stóp procentowych za oceanem. Ponadto, również zgodnie z oczekiwaniami, zdecydował o zakończeniu programu stymulowania amerykańskiej gospodarki QE3.
Brak niespodzianek ze strony FOMC przesądził o neutralnym starcie sesji na Starym Kontynencie. Spokój okazał się pozorny. Już po godzinie główne parkiety były na sporych minusach, mimo lepszych niż zakładano danych z niemieckiego rynku pracy. W kolejnych godzinach przewaga sprzedających zaczęła maleć a indeksy zaczęły odrabiać straty. Do kupowania przecenionych papierów wartościowych zachęcała graczy informacja, że według wstępnych danych amerykańska gospodarka w III kwartale była aż o 3,5 proc. większa niż rok wcześniej. Prognozy analityków mówiły o 3-proc. wzroście. Powodów do niepokoju nie dały też dane o liczbie nowych bezrobotnych, którzy zgłosili się do urzędów pracy w Stanach Zjednoczonych w zeszłym tygodniu. W reakcji giełda nowojorska w pierwszych chwilach po otwarci lekko zyskiwała na wartości co wsparło notowania na naszym kontynencie. Większość głównych parkietów wyszła nad kreskę, w niektórych przypadkach całkiem solidną, Giełda paryska przed zamknięciem rosła już 0,6 proc. Outsiderem przez cały dzień był parkiet w Atenach, który spadł o 2,8 proc.
W Warszawie aż do zamknięcia kupujący próbowali rozstrzygnąć losy sesji na swoją korzyść. Do zwycięstwa zabrakło im jednak trochę czasu. Ostatecznie WIG finiszował na poziomie 53492 pkt., co oznaczało 0,23-proc. spadek. Indeks WIG20 stracił 0,32 proc., do 2441,71pkt. Indeks średnich firm zakończył jednak dzień na 0,31-proc. plusie i poziomie 3108,13 pkt. Przez cały dzień na GPW zmieniły właściciela akcje za ponad 1,2 mld zł, co jest bardzo dobrym rezultatem.
Najaktywniej inwestorzy handlowali papierami KGHM (obroty wyniosły blisko 250 mln zł), które potaniały o 0,8 proc. Z największych firm liderem spadków był jednak Eurocash (stracił 4,8 proc.) a wzrostów Pekao (zyskało 1,9 proc.). Mocno tracący w środę Cyfrowy Polsat odrobił część strat i zyskał w czwartek 1,6 proc. Uwagę inwestorów przyciągały też papiery GPW, które podrożały o 13,9 proc. (przy obrotach wynoszących 29,3 mln zł) po publikacji dobrych danych finansowych za III kwartał i zapowiedzi ambitnej polityki dywidendowej. Jeszcze więcej powodów do zadowolenia mieli jednak właściciele Intersportu, którzy zarobili 23,1 proc. Aż o 6,1 proc. schudły za to portfela udziałowców CI Games większym wzięciem.
Złoty, który przed południem tracił do innych walut, po południu zaczął zyskiwać na wartości. Ostatecznie za euro płacono 4,2080 zł, co oznaczało 0,2-proc. przecenę. Szwajcarski frank taniał o 0,15 proc., do 3,4910 zł a amerykański dolar 3,3350 zł (bez zmian).