Aktualizacja: 05.10.2016 15:08 Publikacja: 05.10.2016 15:08
Foto: ROL
Komisja Nadzoru Finansowego podaje, że aż 80 proc. inwestorów foreksowych traci, tymczasem z danych za III kw., opublikowanych przez samych brokerów wynika, że ten odsetek jest znacznie niższy i wynosi ok. 60 proc. Skąd te rozbieżności?
Zacznijmy od tego, że dane KNF są już nieco leciwe. Komisja zbierała je przez lata, ale ostatnim rokiem, dla którego zostały opublikowane był 2013 r. Z kolei dane opublikowane przez brokerów dotyczą III kw. 2016 r. - to pierwsza sprawa. Kolejną przyczyną stojącą za różnicami może być sama metodologia gromadzenia danych - nadzór publikował informacje zbiorcze, dotyczące wszystkich biur maklerskich i wszystkich kategorii instrumentów rynku OTC. Teraz dostaliśmy dane w rozbiciu na pięć kategorii instrumentów - CFD opartych na akcjach, indeksach, walutach, towarach oraz obligacjach/stopie procentowej, a także na poszczególnych brokerów. I kolejny - najważniejszy powód - o stopach zwrotu osiąganych na foreksie decydują warunki rynkowe. III kw. na większości rynków był okresem konsolidacji, stosunkowo niskiej zmienności. Im niższa zmienność tym lepsze rezultaty, łatwiej przewidywać sytuację w przyszłości. Minione trzy miesiące były więc korzystnym okresem dla inwestorów. Pamiętajmy, że to dane za jeden tylko kwartał, w przyszłości dane na pewno będą fluktuować, spodziewałbym się sporych różnić z kwartału na kwartał. Nie przyzwyczajałbym się do wspomnianych danych jako reprezentatywnych w długim okresie.
Liczbę ofert ratują firmy z NewConnect, a wartość – Żabka. W tle jednak widać dużą niemoc polskiego rynku IPO. Jaki będzie 2025 rok?
Analitycy spodziewają się w przyszłym roku ożywienia na rynku M&A, którego początkowe oznaki już dostrzegają.
Odsetek osób mających dostęp do informacji poufnych, kupujących akcje spadł w USA do poziomu najniższego od kilkunastu lat. Sprawdziliśmy, jak wygląda sytuacja na rodzimym rynku. Wnioski nie napawają optymizmem.
W pierwszych minutach wtorkowego handlu na warszawskiej giełdzie aktywniejszą stroną byli sprzedający, co przełożyło się na korektę głównych indeksów.
Bank wspiera rozwój pasji, dlatego miał już w swojej ofercie konto gamingowe, atrakcyjne wizerunki kart płatniczych oraz skórek w aplikacji nawiązujących do gier. Teraz, chcąc dotrzeć do młodych, stworzył w ramach trybu kreatywnego swoją mapę symulacyjną w Fortnite, łącząc innowacyjną rozgrywkę z edukacją finansową i udostępniając graczom możliwość stworzenia w wirtualnym świecie własnego banku.
W porównaniu z bardzo udanym pod względem stóp zwrotu poprzednim tygodniem, w poniedziałek wyraźnie osłabł zapał do zakupów na warszawskiej giełdzie.
Analitycy spodziewają się w przyszłym roku ożywienia na rynku M&A, którego początkowe oznaki już dostrzegają.
Odsetek osób mających dostęp do informacji poufnych, kupujących akcje spadł w USA do poziomu najniższego od kilkunastu lat. Sprawdziliśmy, jak wygląda sytuacja na rodzimym rynku. Wnioski nie napawają optymizmem.
W pierwszych minutach wtorkowego handlu na warszawskiej giełdzie aktywniejszą stroną byli sprzedający, co przełożyło się na korektę głównych indeksów.
Największy na świecie norweski fundusz emerytalny Norfund/Oljefondet, nazywany potocznie funduszem naftowym ze względu na główne źródło zysków, przekroczył wartość rynkową 20 bln koron (1,7 bln euro). Przy okazji podał, że zrezygnował z powodów etycznych z inwestowania w izraelskiego operatora łączności Bezeq i w rosyjskiego giganta stalowego Evraz.
W stolicy wpadł Dmitrij V., ścigany przez USA za oszustwa przy prowadzeniu jednej z największych giełd kryptowalutowych na świecie. Zatrzymali go policjanci CBŚP.
Może nie warto stawiać na mnożące się kolejne regulacje i dotacje, jeśli naprawdę chcemy, by Unia Europejska odzyskała konkurencyjność? Bo na razie to utraciliśmy instynkt łowcy i świat nam ucieka.
Boom na sztuczną inteligencję sprawił, że potężny strumień pieniędzy inwestorów został skierowany właśnie na projekty AI. Eksperci mówią już o bańce spekulacyjnej, a Europejski Bank Centralny ostrzega przed załamaniem rynku.
Po pierwszych ukraińskich atakach amerykańskimi rakietami ATACMS rosyjscy inwestorzy rzucili się wyprzedawać akcje. W kilka godzin rosyjskie firmy na giełdzie w Moskwie straciły na wartości ponad 2 mld dol. Rubel jest najtańszy od 13 miesięcy.
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas