278 mln zł z kredytu technologicznego to za mało dla firm

Firmy tłumnie ruszyły po pieniądze z kredytu technologicznego. Wniosków jest tak dużo, że o przyznaniu premii może zadecydować moment ich złożenia

Aktualizacja: 21.06.2011 09:42 Publikacja: 20.06.2011 19:35

Kolejka po dotacje z programu "Innowacyjna gospodarka"

Kolejka po dotacje z programu "Innowacyjna gospodarka"

Foto: Fotorzepa, Kuba Kamiński Kub Kuba Kamiński

Dziś Bank Gospodarstwa Krajowego zaczął przyjmować wnioski firm o pieniądze z kredytu technologicznego. Odbyło się to w nerwowej atmosferze, przepychankach i narzekaniach ze strony firm doradczych, że urzędnicy BGK zignorowali społeczną kolejkę.

Kredyt to jeden z rodzajów unijnego wsparcia dla małych i średnich firm z programu „Innowacyjna gospodarka". To środki na inwestycje polegające na wdrożeniu nowej, własnej lub kupionej technologii i uruchomieniu na jej bazie nowych lub udoskonalonych towarów bądź usług. BGK rozdziela je za pośrednictwem  dwudziestu banków komercyjnych. Dotychczas zainteresowanie przedsiębiorców tymi pieniędzmi było tak nikłe, że zastanawiano się czy zostaną wykorzystane. Słaby popyt wynikał z nieprzyjaznych firmom procedur, które były dużo bardziej skomplikowane niż w przypadku innych dotacji. Teraz jednak sytuacja diametralnie się zmieniła. Po pierwsze dlatego że wprowadzono ustawowe ułatwienia dotyczące kredytu, który stał się bardzo bliski bezzwrotnej dotacji. Po drugie, „najciekawsze" granty inwestycyjne dla firm już się wyczerpały i przedsiębiorcy przenieśli swe zainteresowanie na kredyt, w którym zostało jeszcze 1,1 mld zł, z czego na tegoroczny nabór BGK przeznaczył 278 mln zł.

Jednak już od kilku tygodni zaczęto się obawiać dnia naboru. Nawet w BGK spodziewano się lawiny aplikacji. I tak się stało. Tylko wczoraj złożono 123 wnioski, które wyczerpały dostępną pulę. Aby je złożyć jako pierwsi część zainteresowanych, w tym przedstawiciele firm doradczych, oczekiwali w społecznej kolejce pod siedzibą BGK już w ubiegłym tygodniu. Przedsiębiorcy i doradzający im konsultanci obawiają się, że podobnie jak niedawno w przypadku popularnych e-dotacji na projekty internetowe o przyznaniu premii technologicznej zdecyduje bowiem nie wartość merytoryczna wniosku, ale moment jego złożenia. Skąd te obawy? Wnioski o premię technologiczną są oceniane na zasadzie spełnia-nie spełnia warunki, bez przyznawani punktacji. W sytuacji kiedy do BGK wpłyną wnioski o większej wartości niż budżet naboru i co najmniej ich cześć o wartości nieco większej niż budżet okaże się poprawna, o przyznaniu pieniędzy zdecyduje moment wpływu wniosku. BGK uspokaja jednak, że do tego nie dojdzie i odpiera zarzuty, że podczas przyjmowania aplikacji doszło do nieprawidłowości.

- Kolejka do składania wniosków była zupełnie niepotrzebna. Numerki wydawaliśmy tylko bankowcom. Nie było to rozpoczęcie naboru tylko skuteczny sposób na rozładowanie kolejki. Nabór rozpoczął się punktualnie o 8.00, a już około godziny 09.30 nikt nie oczekiwał w kolejce. Wszystkie wnioski oznaczyliśmy numerem i godziną wpływu. Ocenimy wszystkie aplikacje, które wpłynęły do nas wczoraj i dziś do 16.00 - mówi Marek Szczepański, dyrektor Departamentu Programów Europejskich w BGK. - Co prawda budżet tego naboru został już wyczerpany, ale sądzę, że i tym razem o przyznaniu premii technologicznej nie będzie decydowała kolejność złożenia wniosków. Z naszych doświadczeń wynika, że około 50 proc. projektów odpadnie. Po uwolnieniu środków wznowimy nabór aplikacji po wakacjach - dodaje.

Podobnie widzą to bankowcy, którzy zjawili się przed 6.00 w siedzibie BGK. - W mojej ocenie składanie wniosków poszło składnie. Jako druga złożyłam 31 projektów. Rozumiem irytację oczekujących w kolejce, którzy od razu nie mogli złożyć swych wniosków, ale BGK informował, że będzie przyjmował aplikacje tylko od banków. Nie sądzę, aby wszystkie projekty były prawidłowe dlatego moment ich złożenia nie powinien zdecydować o przyznaniu premii technologicznej - tłumaczy Aleksandra Rutkowska, ekspert ds. kredytów unijnych i technologicznych z Raiffeisen Bank Polska.

Poprzedni nabór na środki z kredytu technologicznego trwał od lipca 2009 do maja 2011 r. Obecny tylko dwa dni, bo jutro o 16.00 BGK zamknie nabór. Pocieszające dla firm jest to, że w specjalnym komunikacie BGK poinformował, że wystąpi o przesunięcie pieniędzy z puli na 2013 r. na który zarezerwowano 303 mln zł.

 

Dziś Bank Gospodarstwa Krajowego zaczął przyjmować wnioski firm o pieniądze z kredytu technologicznego. Odbyło się to w nerwowej atmosferze, przepychankach i narzekaniach ze strony firm doradczych, że urzędnicy BGK zignorowali społeczną kolejkę.

Kredyt to jeden z rodzajów unijnego wsparcia dla małych i średnich firm z programu „Innowacyjna gospodarka". To środki na inwestycje polegające na wdrożeniu nowej, własnej lub kupionej technologii i uruchomieniu na jej bazie nowych lub udoskonalonych towarów bądź usług. BGK rozdziela je za pośrednictwem  dwudziestu banków komercyjnych. Dotychczas zainteresowanie przedsiębiorców tymi pieniędzmi było tak nikłe, że zastanawiano się czy zostaną wykorzystane. Słaby popyt wynikał z nieprzyjaznych firmom procedur, które były dużo bardziej skomplikowane niż w przypadku innych dotacji. Teraz jednak sytuacja diametralnie się zmieniła. Po pierwsze dlatego że wprowadzono ustawowe ułatwienia dotyczące kredytu, który stał się bardzo bliski bezzwrotnej dotacji. Po drugie, „najciekawsze" granty inwestycyjne dla firm już się wyczerpały i przedsiębiorcy przenieśli swe zainteresowanie na kredyt, w którym zostało jeszcze 1,1 mld zł, z czego na tegoroczny nabór BGK przeznaczył 278 mln zł.

Fundusze europejskie
Wkrótce miliardy z KPO trafią do Polski. Wiceminister finansów podał datę
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Fundusze europejskie
Horizon4Poland ’24 - fundusze europejskie na polskie projekty B+R!
Fundusze europejskie
Pieniądze na amunicję i infrastrukturę obronną zamiast na regiony
Fundusze europejskie
Piotr Serafin bronił roli regionów w polityce spójności
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Fundusze europejskie
Fundusze Europejskie w trosce o zdrowie psychiczne dzieci i młodzieży