Reklama
Rozwiń

Rekordowe wydatki dotacji z Brukseli

W ubiegłym roku wydano 35,7 mld zł unijnych dotacji. To o 8,7 mld zł więcej, niż planował resort rozwoju

Publikacja: 04.01.2011 21:48

Rekordowe wydatki dotacji z Brukseli

Foto: Bloomberg

– Ubiegły rok był okresem nadzwyczajnego przyspieszenia w wydawaniu środków unijnych. Mieliśmy wydać 27 mld zł, a ostatecznie wydaliśmy prawie 9 mld zł więcej, z czego 6,6 mld zł wróciło już z Brukseli do polskiego budżetu. Kolejne dwa miliardy wrócą w najbliższych miesiącach – mówi Elżbieta Bieńkowska, minister rozwoju regionalnego. Wskazuje też, że ogółem podpisano już umowy o dotacje na ponad 58 proc. z 67,3 mld euro, które Polska otrzymała na lata 2007 – 2013. – Środki unijne pobudzają polską gospodarkę, dzięki nim powstają nowe miejsca pracy – podkreśla Bieńkowska.

– Prognoza resortu dotycząca wydatków okazała się zachowawcza. W gruncie rzeczy było pewne, że wydamy owe 27 mld zł – komentuje Jerzy Kwieciński, ekspert BCC. Przyznaje jednak, że był to dobry rok, jeśli chodzi o wykorzystanie unijnych pieniędzy. – Jako Business Centre Club rekomendowaliśmy, aby do końca ubiegłego roku zawarto kontrakty na 60 proc. budżetu na lata 2007 – 2013 i ten próg został prawie osiągnięty, a regiony zrealizowały go z naddatkiem – dodaje.

Na przyśpieszenie realizacji programów regionalnych wskazała też minister Bieńkowska. – W niektórych regionach zawarto już umowy na ponad 90 proc. budżetu. Na ich aktywność mobilizująco podziałało dodatkowe 512 mln euro z krajowej rezerwy wykonania – wskazuje minister. Wyścig po ten bonus trwał rok, od grudnia 2009 r. do 31 grudnia 2010 r. Ostatecznie wszystkie województwa wydały co najmniej 20 proc. swoich budżetów i zawnioskowały o zwrot tych wydatków do Komisji Europejskiej. Był to warunek udziału w podziale dodatkowych środków. Regiony otrzymają od 9 do 54 mln euro. Obecnie resort rozwoju oblicza, ile ostatecznie komu przypadnie. – Mogę już zdradzić, że pierwsze miejsce w rankingu zajęło województwo opolskie, które od dawna przewodziło grupie najlepiej radzących sobie z funduszami – mówi Bieńkowska.

W ubiegłym roku przyspieszyły też duże inwestycje infrastrukturalne finansowane z największego programu operacyjnego „Infrastruktura i środowisko". – W sektorach nauki i szkolnictwa wyższego oraz kultury podpisano już umowy na prawie 100 proc. budżetu. Ruszył też najważniejszy sektor transportu, w którym zakontraktowano 46 proc. z dostępnych 36 mld zł – wylicza Adam Zdziebło, wiceminister rozwoju.

W 2011 r. resort rozwoju zakłada wydanie blisko 40 mld zł środków unijnych. – W tym roku wydamy najwięcej środków z Unii, a największe zwroty z Komisji Europejskiej otrzymamy w latach 2012 – 2013 – zapowiada Bieńkowska. – Plan wydatków znów jest bezpieczny – uważa Kwieciński.

Reklama
Reklama

Dotychczas Bruksela zwróciła Polsce 15 mld euro z 67,3 przyznanych na okres 2007 – 2013. Dzięki ubiegłorocznej nadwyżce wydatków do budżetu państwa trafiło ponadplanowe 2 mld euro, co nie jest bez znaczenia dla krajowych finansów.

– Ubiegły rok był okresem nadzwyczajnego przyspieszenia w wydawaniu środków unijnych. Mieliśmy wydać 27 mld zł, a ostatecznie wydaliśmy prawie 9 mld zł więcej, z czego 6,6 mld zł wróciło już z Brukseli do polskiego budżetu. Kolejne dwa miliardy wrócą w najbliższych miesiącach – mówi Elżbieta Bieńkowska, minister rozwoju regionalnego. Wskazuje też, że ogółem podpisano już umowy o dotacje na ponad 58 proc. z 67,3 mld euro, które Polska otrzymała na lata 2007 – 2013. – Środki unijne pobudzają polską gospodarkę, dzięki nim powstają nowe miejsca pracy – podkreśla Bieńkowska.

Reklama
Fundusze europejskie
Katarzyna Pełczyńska-Nałęcz: Jest zgoda KE na przedłużenie KPO do końca 2026 roku
Materiał Promocyjny
25 lat działań na rzecz zrównoważonego rozwoju
Fundusze europejskie
Polska prezydencja przygotuje grunt pod negocjacje budżetu UE
Fundusze europejskie
Wkrótce miliardy z KPO trafią do Polski. Wiceminister finansów podał datę
Fundusze europejskie
Horizon4Poland ’24 - fundusze europejskie na polskie projekty B+R!
Fundusze europejskie
Pieniądze na amunicję i infrastrukturę obronną zamiast na regiony
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama