Rusza początek walki o miliardy. Szczyt UE ws budżetu

Kilkakrotnie przesuwane spotkanie unijnych przywódców poświęcone wydatkom Wspólnoty na lata 2014-2020 ruszyło w czwartek późnym wieczorem

Publikacja: 07.02.2013 20:50

Rusza początek walki o miliardy. Szczyt UE ws budżetu

Foto: Bloomberg

Przywódcy państw UE przerwali po północy obrady na szczycie, poświęconym nowemu budżetowi Unii 2014-2020. Wkrótce przewodniczący Rady Europejskiej Herman Van Rompuy ma przedstawić nowy projekt porozumienia

Według biura Van Rompuya przerwa w obradach szczytu trwać miała do godziny 1.30 - Za godzinę powinniśmy poznać nową propozycję i ocenimy, co dokładnie oznaczają liczby - powiedział przed północą dziennikarzom w Brukseli kanclerz Austrii Werner Faymann.

Dodał, że jest optymistą, iż kompromis budżetowy jest możliwy. Według Faymanna w trakcie dyskusji na szczycie niektórzy "wyrażali wątpliwości" w sprawie poziomu środków na politykę spójności. Polscy dyplomaci informowali wcześniej, że Van Rompuy "nie widzi przestrzeni na cięcia w polityce spójności i rolnej". Polska jest największym odbiorcą funduszy spójnościowych, dlatego zależy jej na uchronieniu tej części budżetu UE przed oszczędnościami.

Austriacki kanclerz powiedział też, że rządy państw UE byłyby gotowe wyjść naprzeciw niektórym żądaniom Parlamentu Europejskiego, który domaga się m.in. elastyczności w budżecie, czyli możliwości przesuwania niewykorzystanych środków z jednego roku, na następny, oraz między poszczególnymi działami budżetu.

Propozycje nowego budżetu

Szef Rady Europejskiej Herman Van Rompuy zwlekał z formalnym rozpoczęciem spotkania, by przygotować grunt pod porozumienie. Ale nowego projektu budżetu na razie nie ma.

Van Rompuy na pierwszej sesji rozmów przywódców chce uzyskać od nich "mandat" do przygotowania propozycji nowego budżetu na razie tylko w zakresie zobowiązań z uwagi na duże różnice zdań w kwestii płatności - podało źródło zbliżone do polskiej delegacji. Dodało, że możliwa jest propozycja zobowiązań na poziomie 957-959 mld euro.

Płatności to rzeczywiste wypłaty z budżetu UE na refundację faktur, które mogą spływać do KE jeszcze po zakończeniu negocjowanej perspektywy finansowej na lata 2014-2020; zobowiązania to przyszłe płatności odłożone w czasie. Źródło podkreśliło, że Van Rompuy "nadal nie widzi przestrzeni na cięcia w polityce spójności i rolnej".

Na uchronieniu tych działów budżetu przed cięciami zależy m.in. Polsce. Van Rompuy nie chce też cięć w programie wymian studenckich Erasmus; możliwe są oszczędności w pomocy UE dla najbiedniejszych krajów świata, "delikatne" cięcia w wydatkach na badania i rozwój oraz w nowym funduszu infrastrukturalnym "Connecting Europe Facility" w obszarze inwestycji w internet - wskazał dyplomata.

Z wcześniejszych nieoficjalnych informacji wynikało, że Van Rompuy podczas popołudniowych rozmów z szeregiem przywódców zaproponował nowe cięcia w projekcie budżetu UE na kwotę 15 mld euro w zobowiązaniach i 30 mld w płatnościach. Było to jednak za mało dla Londynu, dlatego rozmowy się przeciągały.

Przed szczytem Van Rompuy spotkał się z kanclerz Niemiec Angelą Merkel, premierem Wielkiej Brytanii Davidem Cameronem, prezydentem Francji Francoisem Hollande'em oraz dwukrotnie z premierem Donaldem Tuskiem. Polski szef rządu spotkał się ponadto z Hollande'em i Merkel.

Najważniejsze jest porozumienie

Najważniejsze jest, aby osiągnąć porozumienie - tak o szczycie Unii Europejskiej w Brukseli mówił były premier i były przewodniczący Parlamentu Europejskiego, Jerzy Buzek. Podkreślił on w Trójce, że porozumienie w sprawie unijnego budżetu na lata 2014-20 będzie oznaczać stabilność Unii, zaufanie obywateli i innych państw do Unii, a także zaufanie rynków finansowych do unijnych instytucji. Buzek przyznał jednak, że osiągnięcie porozumienia będzie trudne, gdyż mamy do czynienia z kryzysem finansowy, a Wielka Brytania waha się, jakie jest jej stanowisko i pozycja w Unii.

- Przywódcy europejscy mają szansę wysłać mocny sygnał rynkom globalnym i światu, że Europa potrafi wyciągać wnioski z kryzysu i potrafi uzgodnić coś, co bardzo szybko przekłada się na wzrost gospodarczy - powiedział szef MSZ Radosław Sikorski.

- Premier ma arcytrudne, ale też i epokowe zadanie dla naszego kraju. Jeśli wróci z dobrym kompromisem, to kompromis zapewnia nam czas do końca dekady na dokończenie modernizacji Polski, przynajmniej w sferze infrastruktury, gospodarki, ale także nauki, rolnictwa i wielu innych dziedzin. Niezależnie od podziałów politycznych powinniśmy wszyscy solidarnie trzymać kciuki za to, aby polska ekipa doprowadziła do uchwalenia budżetu jak najbliższego, co nie oznacza tożsamego z propozycjami przewodniczącego Rady - podkreślił.

Szef MSZ zaznaczył, że budżet UE negocjowany jest w trudnej sytuacji, ponieważ wielu państwom brakuje pieniędzy na wsparcie swoich systemów bankowych, czy wypłat dla urzędników. Zaznaczył, że sytuacja jest znacznie trudniejsza, niż wtedy gdy padała wyborcza obietnica PO o możliwości uzyskania 300 miliardów złotych na politykę spójności.

Tusk: to musi być dobry budżet i dla Polski i dla Unii

Premier Tusk przyleciał do Brukseli w czwartek przed południem. Pytany o wieloletni budżet UE, Tusk powiedział: - Odrzucam filozofię, byle by był, bo to musi być dobry budżet i dla Polski i dla Unii Europejskiej. Nasza współpraca z Hermanem van Rompuyem, z Jose Manuelem Barroso, w ogóle z instytucjami europejskimi, jest dla nas najlepszą gwarancją, może nie gwarancją, ale przesłanką do osiągnięcia sukcesu, ponieważ Polska, podobnie jak instytucje europejskie, opowiada się od początku za możliwie dużym, możliwie elastycznym budżetem. - Szczególnie dla tych państw, które są biorcami, największym dramatem byłaby niezdolność uzgodnienia jakiegokolwiek budżetu. Wpływ na stanowisko Brytyjczyków jest umiarkowany, ale będziemy wszyscy solidarnie przekonywać, że ten kompromis jest potrzebny całej Europy - zaznaczył premier.

PIS trzyma kciuki

Premier Donald Tusk powinien przywieźć z Brukseli 470 mld zł - oświadczył prezes PiS Jarosław Kaczyński. Zapewnił jednocześnie, że szef rządu może liczyć na poparcie PiS i wezwał go, by podczas szczytu UE rozmawiał ze wszystkimi płatnikami netto.

Jak zaznaczył, polski premier w żadnym wypadku nie może się zgodzić na niekorzystny dla Polski budżet. - Nie ma prawa się na to zgodzić. Powinien podejmować wszystkie możliwe działania, a nie liczyć tylko na szczęście - dodał.

Zapewnił jednocześnie, że PiS trzyma kciuki za powodzenie negocjacji budżetowych. - Kibicujemy, będziemy te kciuki trzymać do końca, ale obawiam się, że z samego trzymania kciuków tak wiele nie uzyskamy - dodał Kaczyński.

Zaproponowana na listopadowym szczycie przez Van Rompuya propozycja budżetu zakładała cięcia w wys. 75 mld euro w stosunku do mniej więcej bilionowej wyjściowej propozycji Komisji Europejskiej. Przewidywała wydatki UE na poziomie ok. 972 mld euro (w tzw. zobowiązaniach) w ciągu siedmiu lat, ale Niemcy, Wielka Brytania, Holandia i Szwecja domagały się dalszych cięć w wys. 30 mld euro.

Dla Polski propozycja Van Rompuya przewidywała 72,4 mld euro na politykę spójności, czyli kwotę zbliżoną do 300 mld zł z wyborczych obietnic PO w kampanii 2011 r. Ta kwota, o 4 mld euro większa niż przyznana nam na lata 2007–2013, wydawała się w momencie rozpoczęcia szczytu, w miarę bezpieczna. Na rolnictwo możemy dostać kolejne około 30 mld euro. Polska pozostanie największym beneficjentem unijnych funduszy, pod warunkiem jednak, że szczyt zakończy się porozumieniem.

Przywódcy państw UE przerwali po północy obrady na szczycie, poświęconym nowemu budżetowi Unii 2014-2020. Wkrótce przewodniczący Rady Europejskiej Herman Van Rompuy ma przedstawić nowy projekt porozumienia

Według biura Van Rompuya przerwa w obradach szczytu trwać miała do godziny 1.30 - Za godzinę powinniśmy poznać nową propozycję i ocenimy, co dokładnie oznaczają liczby - powiedział przed północą dziennikarzom w Brukseli kanclerz Austrii Werner Faymann.

Pozostało 94% artykułu
Fundusze europejskie
Wkrótce miliardy z KPO trafią do Polski. Wiceminister finansów podał datę
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Fundusze europejskie
Horizon4Poland ’24 - fundusze europejskie na polskie projekty B+R!
Fundusze europejskie
Pieniądze na amunicję i infrastrukturę obronną zamiast na regiony
Fundusze europejskie
Piotr Serafin bronił roli regionów w polityce spójności
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Fundusze europejskie
Fundusze Europejskie w trosce o zdrowie psychiczne dzieci i młodzieży