Dojście do niskoemisyjności to jedno z najważniejszych wyzwań polskiej gospodarki. Jak instytucje, takie jak BOŚ mogą w tym pomóc? - Są trzy wymiary tego zadania. Po pierwsze Bank Ochrony Środowiska jest od 30 lat bankiem zajmującym się finansowaniem zielonych projektów. Mamy najwięcej spośród polskich banków kredytów ekologicznych w naszym portfelu. 36 proc. portfela kredytowego to zielony portfel. Nasz następny konkurent ma o rząd wielkości mniej. Jesteśmy doświadczoną instytucją, niewiele nas może zaskoczyć. Jesteśmy przygotowani do finansowania skomplikowanych projektów - mówi Wojciech Hann.

- Drugi wymiar to współpraca z innymi instytucjami finansowymi, ale także z instytucjami europejskimi, ponieważ różne projekty w zależności od ich stopnia zaawansowania technologicznego, wymagają różnego miksu produktowego. Trzeci wymiar to generowanie nowych projektów. Często śmiejemy się w światku bankowym, że nie cierpimy na brak pieniędzy, cierpimy na brak projektów, które mogłyby być finansowane, zwłaszcza w zakresie zielonej transformacji. Nasi klienci, ale także samorządy i wielkie korporacje wchodzą w ten proces bez podręcznika, bez wskazówek. Często wymagają wsparcia, dlatego w Banku Ochrony Środowiska bardzo silną wagę przywiązujemy do aspektu doradztwa i aspektu tego, by wspólnie z klientami strukturyzować projekty tak, aby można je było sfinansować. Czym innym jest marzenie o zielonej transformacji, a czym innym jest konkret - dodaje prezes BOŚ.