Polski Fundusz Rozwoju wyemitował już obligacje o wartości 62 mld zł, a BGK – w ramach Funduszu Przeciwdziałania Covid-19 – prawie 42 mld zł – wynika z informacji zbieranych przez banki.
W sumie mowa już o prawie 104 mld zł, które stanowią finansowanie rządowych programów antykryzysowych. Mniej więcej odpowiada to pomocy, która trafiła już bezpośrednio do firm. Jak podkreślał w poniedziałek premier Mateusz Morawiecki, na 100 dni pandemii do polskich przedsiębiorstw trafiło już 100 mld zł na ochronę 5 mln miejsc pracy.
Tak duża skala pomocy zwykle jest dobrze oceniana, problem w tym, że jej finansowanie odbywa się niejako poza budżetem państwa. Emisja obligacji PFR czy BGK nie jest zaliczana jako deficyt i dług państwa wedle polskiej definicji, nie widać ich też w wynikach budżetu państwa. Dla porównania, po maju dziura w kasie państwa wyniosła „tylko" 25 mld zł.
– To sporo, ale i tak odzwierciedla to tylko sytuację po stronie ubytków w dochodach budżetu w efekcie kryzysu – komentuje Jakub Borowski, główny ekonomista Credit Agricole Bank Polska. – Jeśli chodzi o stronę wydatkową, to dane o wykonaniu budżetu państwa podawane przez resort finansów mówią nam bardzo niewiele. Obecnie jedynymi wskaźnikami, które dają prawdziwy obraz tego, co się dzieje w finansach publicznych, jest deficyt i dług liczony zgodnie z unijną metodologią – zaznacza Borowski.