Reklama

Rząd wie, jak zacisnąć pasa

Resort ma już plan obniżki deficytu finansów publicznych. W lutym rząd prześle go do Komisji Europejskiej. Cel to 1 proc. PKB w 2011 roku

Publikacja: 01.02.2008 02:46

Rząd wie, jak zacisnąć pasa

Foto: Rzeczpospolita

– Trwają jeszcze dyskusje nad konkretnymi liczbami, ale chcielibyśmy pod koniec lutego przedstawić już konkretny plan obniżania deficytu finansów publicznych – zapowiedział wiceminister finansów Stanisław Gomułka.

Według wstępnych wyliczeń w tym roku miałby on wynieść około 2,6 – 2,7 proc. PKB, na przyszły rok, przy ograniczeniu wydatków sztywnych, resort chciałby zejść do poziomu 2 – 2,5 proc. PKB. Potem co roku byłby on obniżany o 1 – 0,5 proc. odpowiednio do 1,5 proc. PKB w 2010 roku i do 1 proc. PKB w 2011 roku.

To o wiele bardziej ambitny plan niż ten przedstawiony jesienią ubiegłego roku przez rząd Jarosława Kaczyńskiego. Wówczas planowano utrzymanie w 2007 i obecnym roku wyniku na poziomie 3 proc. PKB, w 2009 roku miałby on spaść do 2,8 proc., a w 2010 do 2,5 proc. PKB.

Rząd Donalda Tuska chce jednak zrobić wszystko, aby w tym roku nie pogorszyć wyniku z 2007 roku, który będzie zapewne znacznie lepszy od szacowanego wcześniej. Pomoże w tym bardzo niski deficyt budżetowy. Zamiast 30 mld zł państwu udało się pożyczyć jedynie 16,9 mld zł. W związku z tym, jak wyliczała wiceminister finansów Katarzyna Zajdel-Kurowska, deficyt sektora finansów publicznych w ubiegłym roku powinien mieścić się w przedziale 2,5 – 2,8 proc. PKB.

– Decyzja o szybszym obniżaniu deficytu finansów publicznych jest strategiczna – wyjaśnił Gomułka. – Będzie to ograniczenie nadrzędne w stosunku do innych decyzji dotyczących poziomu wydatków i obniżania podatków.

Reklama
Reklama

Wiceminister dodaje, iż nie oznacza to, że tamte pozostaną bez zmian. Niższe stawki PIT są już zapisane w ustawie, co do innych podatków trwają analizy. – Chcemy je ścinać, chociażby CIT, a może nawet któryś wyeliminować. Wiemy też, ile to mogłoby kosztować, ale musimy zestawić to z dochodami, a tu jeszcze jasności nie ma – oznajmił ekonomista.

Jego zdaniem o planach na przyszły rok będzie można więcej powiedzieć dopiero po zebraniu od resortów informacji o ich potrzebach na 2009 r. – Ułożenie planu wydatków wyjaśni wiele kwestii. Tak czy inaczej, decyzji o obniżaniu deficytu sektora będziemy się trzymać – zapewnił Gomułka.Nowa ścieżka obniżania deficytu finansów publicznych musi zostać zatwierdzona przez Komisję Europejską. – Chcielibyśmy pokazać, że jest ona możliwa. To stworzy konieczność ograniczenia wydatków – powiedział Gomułka.

Wiceminister dodał, że wprawdzie jeszcze w tym roku nie udało się ich tak ograniczyć, jak chciałaby Platforma Obywatelska, ale dzięki spodziewanemu lepszemu wykonaniu planu dochodów budżetowych w 2008 roku uda się poprawić wynik całego sektora. – Możemy na to liczyć ze względu na wyższą inflację – powiedział wiceminister. – Wydatki będą trzymane w ryzach, a dochody powinny być wyższe od zaplanowanych. W budżecie państwa zapisano po stronie dochodów kwotę 281,9 mld zł, wydatki nie mogą zaś przekroczyć 308,9 mld zł.

Wszystko jednak przy założeniu, że wzrost PKB w tym roku nie będzie niższy niż 5,5 proc. w stosunku do 2007 r. Wczoraj komunikat na ten temat opublikował resort gospodarki. Departament Analiz i Prognoz tego ministerstwa przypomniał też o środowych danych opublikowanych przez GUS. Urząd podał, że według wstępnego szacunku realny wzrost PKB w 2007 r. wyniósł 6,5 proc. Tak dobry wynik zawdzięczamy ożywieniu inwestycji oraz większemu spożyciu gospodarstw domowych.

masz pytanie, wyślij e-mail do autorki e.glapiak@rp.pl

Finanse
Technologie odpowiedzią na cyberzagrożenia
Finanse
Otwarta droga pomocy Ukrainie. Aktywa Rosji zamrożone bezterminowo
Finanse
Walka o zamrożone aktywa. Bank Rosji grozi Unii Europejskiej
Finanse
Zamrożone aktywa, ale roszczenia gorące. Tak Kreml chce zastraszyć Europę
Finanse
Osiem tysięcy wierzycieli Cinkciarza. Syndyk prześledzi księgi rachunkowe spółki
Materiał Promocyjny
Lojalność, która naprawdę się opłaca. Skorzystaj z Circle K extra
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama