W pierwszym kwartale najważniejszy był udział akcji w portfelu. Nie bez znaczenia była też odpowiednia ich selekcja – mówi Piotr Sieradzan, dyrektor Biura Zarządzania Aktywami w Pocztylion-Arka PTE.
Alokacja odegrała znaczącą rolę zwłaszcza w styczniu, gdy indeksy giełdowe poszły mocno w dół. Według danych z końca stycznia najmniejszy udział papierów udziałowych (w tym akcji) – poniżej 30 proc. portfela inwestycyjnego – miały fundusze: Pocztylion, Skarbiec-Emerytura, Bankowy i Allianz. Większość z nich dobrze wypadła w I kwartale, mimo że ostatecznie wszystkie OFE były na minusie. Przeciętna zmiana wartości jednostek rozrachunkowych (na nie przeliczane są składki) przekroczyła minus 4 proc.
– Na to, że uzyskaliśmy w I kwartale wynik lepszy od konkurencji, wpłynął głównie styczeń, kiedy WIG spadł o 14 proc., a Allianz miał niski udział akcji w portfelu. Alokacja miała największe znaczenie dla wyników funduszu – mówi Paweł Wilkowiecki, członek zarządu Allianz PTE.
Fundusze, które uzyskały lepszy wynik od średniej dla rynku, tłumaczą go podobnie. A najmniej straciły w tym okresie: Pocztylion, AIG i Allianz. Najsłabiej wypadły z kolei: Commercial Union, PZU Złota Jesień oraz Aegon.
Zarządzający funduszami coraz częściej mówią, że w tym roku trudno będzie OFE wypracować stopę zwrotu, która przekroczy wysoką inflację. Oznacza to ujemne realne wyniki inwestycyjne. Jak jednak podkreślają, taka sytuacja nie powinna dziwić. Po bardzo dobrych kilku latach na giełdzie zawsze przychodzi gorszy okres. W długim czasie, a OFE są inwestorami długookresowymi, akcje zwykle przynoszą jednak wyższy zysk niż większość innych instrumentów. Zyski oszczędzających na koniec marca są trochę niższe niż choćby pięć miesięcy temu.