Sonda "Rz": Ostrożność wskazana

Firmy powinny uwzględnić w swoich planach na 2009 r. ryzyko spowolnienia koniunktury

Publikacja: 17.09.2008 01:49

Janusz Filipiak - prezes ComArchu

Rz: Czy kryzys na rynkach powinien wpłynąć na strategie firm?

Janusz Filipiak: Nadchodzące spowolnienie trzeba mądrze rozegrać – to też może być szansa. Nie można rezygnować z planowanych inwestycji. Jeśli mamy coś kupić, a prognozy wskazują, że to stanieje, warto poczekać – np. z wynajmem powierzchni biurowych. Jeśli mamy coś sprzedać, to szybko. Trzeba zadbać o poziom kosztów. Obecnie jest duża presja na wzrost płac, ale nie można jej ulegać. Warto podjąć rozmowy z pracownikami i mówić im, że podwyżki teraz to działanie na ich szkodę. Wzrost wynagrodzeń dziś to ryzyko dużych zwolnień w bliskiej przyszłości.

Rz: Czy deweloperzy będą obniżać ceny nieruchomości?

Jarosław Szanajca: Sytuacja gospodarcza jest bardzo dynamiczna. Trudno przewidzieć, jakie skutki będą miały dla nas wydarzenia za oceanem. Kryzys najbardziej może się odbić na sektorze bankowym, który jest dużo bardziej zglobalizowany niż rynek nieruchomości. Na ceny mieszkań nie powinno to wpłynąć. Jeżeli ktoś chce kupić mieszkanie i zaciągnąć kredyt hipoteczny, powinien zrobić to teraz, bo potem może być trudniej uzyskać w banku pożyczkę. Banki, same mające kłopoty, będą ostrożniej ich udzielać.

Rz: Czy należy się powstrzymać z zaciąganiem nowych kredytów?

Jacek Wiśniewski: Trzeba na pewno ostrożniej myśleć o zadłużaniu się. Spowolnienie gospodarcze oznacza, że powstawać będzie mniej miejsc pracy, wolniej będą rosły płace. Marże w bankach będą rosły, co oznacza wyższe koszty kredytów. Warto też zwiększyć oszczędności. Dla osób, które nie są skłonne do ryzyka i myślą o długoterminowych inwestycjach, atrakcyjne są lokaty bankowe. Polskie banki, choć mają zagranicznych właścicieli, są bezpieczne, w ich przypadku nie ma ryzyka bankructwa. Osoby, które lubią ryzyko, mogą się skłaniać do zwiększenia zaangażowania w fundusze inwestycyjne.

Rz: Czy oszczędności Polaków w bankach są bezpieczne?

Jerzy Pruski: Oszczędności Polaków w bankach są bezpieczne i nie ma żadnych powodów, by je wycofywać. Polski sektor bankowy jest zdrowy. Wysoka rentowność nie jest wynikiem spekulacji, ale rozważnych strategii. Mamy zupełnie inne źródła zysków, dobrze zarządzane ryzyko, nie mamy zagrożonych aktywów. Nasz system bankowy jest stosunkowo dobrze izolowany przed negatywnym wpływem kryzysu na świecie. Ale ten kryzys uczy, że każdy powinien dobrze się zastanowić, gdzie lokuje własne pieniądze.

Rz: Czy należy teraz wycofywać środki z funduszy?

Czy kryzys ma wpływ na wyniki polskich firm?Marek Buczak: Ci, którzy mają jednostki funduszy inwestycyjnych, powinni je utrzymać. Dla osób lubiących ryzyko to dobry czas na zakup jednostek. Największe korzyści można uzyskać, gdy postępuje się wbrew większości. Kryzys na globalnych rynkach finansowych nie ma przełożenia na kondycję naszych spółek.To, co obserwujemy w ostatnich dniach, to ostatni etap paniki, który powinien zakończyć bessę.

Rz: Czy obecne spadki na giełdzie są okazją do zakupów akcji lub jednostek funduszy?

Andrzej Knigawka: To nie są standardowe czasy, rynek jest bardzo zmienny. Dlatego tak naprawdę nikt nie jest w stanie przewidzieć, w jakim kierunku pójdą zmiany. W takich warunkach trudno dawać uniwersalne wskazówki, zachowanie uczestników rynku funduszy inwestycyjnych to teraz bardzo indywidualna sprawa. Czy lubiący ryzyko powinni zacząć inwestować? Jak ktoś łapie nóż, to może się pokaleczyć.

Paweł Borys: Warto ten plan finansowy konstruować w kilku wariantach, ze scenariuszem negatywnym włącznie. Jeżeli przy konserwatywnych założeniach widać będzie ryzyko dla stabilności wyników firmy, należy szybko i zdecydowanie wdrożyć plan takich zmian, aby zapewnić stabilny rozwój nawet przy złej koniunkturze. Przy dużej niepewności, tak jak obecnie, należy szczególnie ostrożnie planować inwestycje, koszty i płynność finansową.

Rz: W co warto teraz inwestować?

Witold Orłowski: Najbardziej interesujące są obligacje i papiery dłużne. Gdy ryzyko na innych rynkach jest duże, obligacje są bardzo atrakcyjne. Dla lubiących bezpieczeństwo interesujące mogą się okazać rządowe papiery dłużne, dla lubiących odrobinę ryzyka – wyemitowane przez firmy. Zawsze na czasie jest też złoto, którego ceny w dłuższym okresie rosną. Niezbyt godne polecenia są inwestycje w nieruchomości. Ceny wręcz spadają i to nie jest dobry pomysł na krótkoterminową inwestycję.

Janusz Filipiak - prezes ComArchu

Rz: Czy kryzys na rynkach powinien wpłynąć na strategie firm?

Pozostało 98% artykułu
Finanse
Najwięksi truciciele Rosji
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Finanse
Finansowanie powiązane z ESG to korzyść dla klientów i banków
Debata TEP i „Rzeczpospolitej”
Czas na odważne decyzje zwiększające wiarygodność fiskalną
Finanse
Kreml zapożycza się u Rosjan. W jeden dzień sprzedał obligacje za bilion rubli
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Finanse
Świat więcej ryzykuje i zadłuża się. Rosną koszty obsługi długu