Ministerstwo Pracy podało wstępne informacje na temat zarejestrowanych bezrobotnych. Pod koniec kwietnia było to 1721 tys. osób, o prawie 38 tys. mniej niż miesiąc wcześniej. Stopa bezrobocia rejestrowanego wyniosła pod koniec kwietnia 11 proc. i było to o 0,2 punktu procentowego mniej niż w marcu. Liczba bezrobotnych zmniejszyła się zaś o 37,8 tys. osób (2,1 proc.). Pracodawcy zgłosili 92 tys. ofert pracy.
[wyimek]247 tys. bezrobotnych – według resortu pracy – przybyło w Polsce od początku tego roku[/wyimek]
Jolanta Fedak, minister pracy, ma nadzieję, że bezrobocie ustabilizuje się w najbliższych miesiącach na poziomie ok. 11 proc. Z taką perspektywą na wiosnę i na lato, gdy trwają prace sezonowe, zgadza się Mateusz Walewski, ekspert zajmujący się rynkiem pracy w fundacji CASE. – Bezrobocie w najbliższych miesiącach może nieznacznie się wahać, ale nie oznacza to poprawy, tylko co najwyżej zahamowanie wzrostu – uważa Walewski.
Ekonomista tłumaczy, że po to, by mówić o poprawie sytuacji na rynku pracy, potrzebny byłby gwałtowny spadek liczby bezrobotnych. Według niego bezrobocie pod koniec roku może wynieść ok. 13 – 13,5 proc. A Ministerstwo Pracy szacuje je na koniec roku na ok. 1,88 mln osób w grudniu i ok. 2,1 mln na koniec przyszłego.
Jak podała minister pracy, od początku roku liczba bezrobotnych wzrosła o 247,2 tys., czyli o 16,8 proc. W zeszłym roku w podobnym okresie bezrobocie spadło o 140,9 tys. osób, czyli o 8,1 proc.