Wpływy podatkowe do budżetów państw Unii Europejskiej są równe prawie 40 proc. ich PKB. To znacznie więcej niż w USA czy Japonii – wynika z opublikowanego wczoraj w Brukseli sprawozdania o trendach podatkowych. – Ale trzeba zauważyć, że w Europie znacznie wyższe są składki społeczne zaliczane przez nas do obciążeń podatkowych – wyjaśniał ekspert Komisji Europejskiej.
Specjaliści z Brukseli dokonu- ją podziału wszystkich wpływów podatkowych i analizują, jaka część z nich pochodzi z pracy, jaka z kapitału, a jaka z konsumpcji. Podział jest niezmienny: najwięcej wpływów, bo 34,3 proc., pochodzi z opodatkowania pracy. Na drugim miejscu jest kapitał, na trzecim – konsumpcja.Tendencją ostatnich lat są bardzo powolne zmniejszania obciążeń podatkowych pracy, a zwiększanie konsumpcji.
Temu trendowi towarzyszy systematyczne obniżanie najwyższych stawek opodatkowania dochodów osobistych. W ostatnich latach podatki dla najbogatszych wzrosły tylko w Szwecji i Portugalii. W sumie oznacza to, że biedni i średniozamożni płacą relatywnie więcej. – Ich stawki się nie zmieniają. A opodatkowanie konsumpcji uderza przede wszystkim posia- dających mniej pieniędzy. Bo oni wydają większą część swoich dochodów na bieżącą konsumpcję – tłumaczył ekspert.
Stawki podatkowe są średnio niższe w nowych krajach UE – dotyczy to zarówno obciążeń fiskalnych firm, jak i osób fizycznych. Różnice między najbardziej i najmniej fiskalnymi krajami UE się zmniejszają, ale wynika to z podnoszenia obciążeń podatkowych w nowych krajach. Polska z 32-procentową stawką dla najlepiej zarabiających lokuje się poniżej średniej unijnej, ale większość nowych państw ma niższą stawkę. Najmniej płacą Bułgarzy – 10 proc., najwięcej Duńczycy – 59 proc. Wśród firm najniższe stawki są również w Bułgarii – 10 proc., najwyższe na Malcie 35 proc. Polska ze stawką 19 proc. jest mniej konkurencyjna tylko od pięciu państw UE. Typowy dla nowych państw UE jest większy udział podatków od pracy w ogólnych wpływach podatkowych.
Analiza UE oparta jest na danych z 2007 roku. Wstępne szacunki mówią o spadku obciążeń podatkowych w 2008 i 2009 roku. I to zarówno z powodu spowolnienia gospodarczego, jak i świadomej polityki rządów chcących ożywić konsumpcję. Są jednak przykłady państw – kraje bałtyckie i Irlandia – które musiały podnieść VAT, by powstrzymać wzrost deficytu budżetowego.