W 2007 roku podatek w wysokości 30 i 40 proc. odprowadziło niespełna 5,4 proc. naszych rodaków, w ubiegłym już blisko 8 proc.
Resort finansów podsumował rozliczenia podatku dochodowego od osób fizycznych. Wynika z niego, że w całym 2008 r. wpłaciliśmy do kasy państwa i władz lokalnych 60,2 mld zł podatku (48,34 proc. tej kwoty przelewane jest na konto samorządów), podczas gdy rok wcześniej było to 48,6 mld zł. Nic dziwnego, skoro też o wiele więcej zarobiliśmy – dochód brutto przed odliczeniami wszystkich pracujących rodaków wyniósł ponad 555 mld zł, w porównaniu z ponad 477 mld zł rok wcześniej.
– To był ostatni tłusty rok przed kryzysem – tłumaczy Janusz Jankowiak, główny ekonomista Polskiej Rady Biznesu. – Wysoki wzrost PKB sprzyjał bogaceniu się Polaków i przekładał na wyższe pensje.
W sumie dochód w zeznaniach podatkowych za ubiegły rok wykazało 24,4 mln osób. Jego przeciętna wysokość na jednego podatnika sięgnęła 13,7 tys. zł, czyli blisko 1,2 tys. zł więcej niż rok wcześniej. Z kolei na rzecz państwa średnio każdy z nas odprowadził 901 zł, czyli dokładnie 122 zł więcej niż w 2007 roku.
Tak naprawdę jednak – jak wyliczyło Ministerstwo Finansów – ok. 48 proc. całej odprowadzonej fiskusowi kwoty zapłacili podatnicy z II i III grupy podatkowej, czyli płacący 30-proc. i 40-proc. podatek. W 2007 roku bogatsi Polacy zapłacili 40 proc. kwoty podatku.