Reklama

PAIiIZ chce wyjaśnień w sprawie ograniczenia grantów

PAIiIZ domaga się wyjaśnień w sprawie decyzji rządu ograniczającej granty dla firm

Publikacja: 19.10.2010 02:35

Niepołomice koło Krakowa

Niepołomice koło Krakowa

Foto: Fotorzepa, Pio Piotr Guzik

Polska Agencja Informacji i Inwestycji Zagranicznych (PAIiIZ) wystąpiła o pilne zwołanie Międzyresortowego Zespołu ds. Inwestycji Zagranicznych. Agencja chce wyjaśnienia stanowiska Rady Ministrów z lipca dotyczącego wspierania inwestycji. Rząd zadeklarował w nim, że nie będzie przyznawać grantów firmom inwestującym w aglomeracjach o niskiej stopie bezrobocia. Decyzja uderza głównie w sektor nowoczesnych usług biznesowych, który lokuje się w dużych miastach.

PAIiIZ twierdzi, że nie wiadomo, jaki charakter ma stanowisko rządu. – Jeśli to deklaracja polityczna, mamy zły sygnał dla klimatu inwestycyjnego w Polsce. Jeżeli natomiast za oświadczeniem rządu miałyby pójść konkretne działania, należy mu się przyjrzeć od strony prawnej – mówi prezes Agencji Sławomir Majman.

Prawnicy PAIiIZ też mają wątpliwości. Budzi je zarówno pojęcie aglomeracji, jak i niskiej stopy bezrobocia. To pierwsze w przepisach nie występuje. Eksperci Agencji przymierzyli więc do deklaracji rządu pojęcie obszaru metropolitalnego (w kraju jest ich dziewięć, do tego trzy potencjalne). – Przyjmując, że aglomeracja odpowiada takiemu obszarowi, z możliwości wsparcia zostaną wyłączone nawet tereny pod inwestycje produkcyjne – twierdzą w PAIiIZ. Przykładem mogą być Kobierzyce niedaleko Wrocławia czy Niepołomice pod Krakowem.

Kolejny problem to stopa bezrobocia. Czy brać pod uwagę bezrobocie w całej aglomeracji, czy w jej głównym mieście, a może tylko w miejscu lokowania inwestycji? – Najlepszym byłoby odniesienie stopy bezrobocia do samego powiatu. W przypadku całej aglomeracji nie ma to sensu – uważa Adam Allen z Ernst & Young.

Choć rządowe granty to niewielka część wsparcia, jakie mogą w Polsce otrzymać zagraniczni przedsiębiorcy, stanowisko Rady Ministrów przychodzi w momencie wyjątkowo niekorzystnym dla inwestorów, zwłaszcza sektora nowoczesnych usług. Prócz grantów może on korzystać z dotacji w ramach funduszy unijnych oraz zwolnienia z podatku dochodowego w specjalnych strefach ekonomicznych. Tymczasem te profity stają się coraz trudniej osiągalne – oferta powierzchni biurowych objęta obszarem SSE jest niewielka, a pieniądze z Unii przeznaczone na ten rok się wyczerpały. W tej sytuacji odebranie grantów może oznaczać, że nie będzie żadnych zachęt.

Reklama
Reklama

Tymczasem w resorcie gospodarki odżywa koncepcja, by uprościć i skrócić drogę do przyznania zagranicznym inwestorom państwowego wsparcia. Miałby o tym decydować resort, a nie – jak obecnie – cała Rada Ministrów. – To byłoby korzystne rozwiązanie, bo przyspieszyłoby decyzje – twierdzi Tomasz Konik z Deloitte. Problem w tym, czy jest realne. W ostatnich miesiącach pozycja ministra gospodarki w kwestiach pomocy dla inwestorów była znacznie słabsza niż ministra finansów, który wsparcie ogranicza.

Masz pytanie wyślij e-mail do autora: [mail=a.wozniak@rp.pl]a.wozniak@rp.pl[/mail]

Finanse
Technologie odpowiedzią na cyberzagrożenia
Finanse
Otwarta droga pomocy Ukrainie. Aktywa Rosji zamrożone bezterminowo
Finanse
Walka o zamrożone aktywa. Bank Rosji grozi Unii Europejskiej
Finanse
Zamrożone aktywa, ale roszczenia gorące. Tak Kreml chce zastraszyć Europę
Finanse
Osiem tysięcy wierzycieli Cinkciarza. Syndyk prześledzi księgi rachunkowe spółki
Materiał Promocyjny
Lojalność, która naprawdę się opłaca. Skorzystaj z Circle K extra
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama