W 2010 r. wartość sprzedaży farmaceutyków z importu równoległego wyniosła 206 mln zł – wynika z danych firmy doradczej IMS Health. W IV kwartale 2010 r. firmy sprowadzające do Polski leki bezpośrednio od hurtowników w krajach, gdzie są one tańsze, sprzedały farmaceutyki za 49,5 mln zł, o 34 proc. więcej niż przed rokiem i o 8 proc. mniej niż w III kwartale. – W ciągu roku miesięczna sprzedaż preparatów z importu równoległego wahała się między 15 a 21 mln zł – mówi „Rz” Marcin Gawroński z IMS Health. – Za wzrost sprzedaży odpowiadają głównie dwa leki firmy Servier, które nie zostały zharmonizowane (dopuszczone na polski rynek) w stosownym terminie, a jeden z importerów zaczął sprowadzać je do Polski. W ubiegłym roku przypadało na nie około 30 proc. wartości całego importu równoległego – dodaje.

Sprzedaż leków z importu równoległego, choć wciąż rośnie, odpowiada za niewiele ponad 1 proc. całego handlu farmaceutykami w Polsce. Jednak w przypadku niektórych preparatów udział sprzedaży za pośrednictwem importerów równoległych stanowi nawet kilkadziesiąt procent całego obrotu danym preparatem na polskim rynku. Leki sprzedawane w ten sposób pochodzą najczęściej z Grecji (28 proc.), Wielkiej Brytanii, Francji i Czech (po 12 proc.) Wśród najchętniej sprowadzanych dominują preparaty antykoncepcyjne (Harmonet, Logest, Marvelon, Mercilon, Yasmin), aspiryna, lek przeciwzakrzepowy Detralex i maści (Pimafucort, Voltaren Emulgel).

– Importerzy równolegli rejestrują coraz więcej preparatów i szukają droższych leków – mówi „Rz” Gawroński. – Wpływa na to kilka czynników. Przede wszystkim interwencje państw na rynku farmaceutycznym – w Grecji doszło do obniżki cen leków o kilkadziesiąt procent. Ceny spadły też m.in. w Hiszpanii, Włoszech, Irlandii i Portugalii.

W Polsce preparaty z importu równoległego zarejestrowały dotąd 22 firmy ( w tym trzech importerów produktów weterynaryjnych), jednak tylko połowa z nich wprowadziła je do obrotu. Od 2005 do września 2010 r. importerzy równolegli dostali już ponad 820 pozwoleń na sprowadzanie tańszych leków z zagranicznych hurtowni. Według danych IMS Health rynek podzieliły między siebie głównie cztery największe firmy (Blau Farma, Delfarma, Forfarm oraz InPharm). Razem odpowiadają za ok. 90 proc. jego wartości.