Tylko w ciągu miesiąca wydatki przeciętnej polskiej rodziny mogły wzrosnąć nawet o 220 zł – wynika z szacunków „Rz". To efekt wyższych cen w sklepach spożywczych, na stacjach paliwowych i w bankach, które udzielają kredytów walutowych.
Podwyżki na rynkach naftowym, żywnościowym i walutowym to wynik ostatnich wydarzeń na świecie. Styczniowe i lutowe protesty w Egipcie i Tunezji wywołały wzrost notowań ropy, a libijska wojna domowa jeszcze je podbiła. Tragedia w Japonii zatrzęsła światowym rynkiem finansowym, osłabiając zaufanie do niektórych walut, m.in. do złotego.
176 złotych
o tyle wzrosła w ciągu miesiąca rata kredytu zaciągniętego we frankach (300 tys. zł na 30 lat)