Wartość należności zagrożonych od sektora niefinansowego spadła w ubiegłym miesiącu o ponad 1,1 mld zł, do 62,3 mld zł. Daje to 8,9 proc. wartości całego portfela kredytowego banków. Miesiąc wcześniej odsetek był o 0,1 pkt proc. wyższy.
Spadek zawdzięczamy poprawie sytuacji przedsiębiorstw – przede wszystkim małych i średnich. W kredytach złotowych dla sektora MSP udział należności zagrożonych wynosił w końcu lutego 16,1 proc., ale w porównaniu z końcem stycznia zmniejszył się o 0,4 pkt proc. W przypadku dużych przedsiębiorstw jakość kredytów minimalnie się pogorszyła. Udział należności zagrożonych wzrósł o 0,1 pkt proc., do 10,5 proc.
Lepiej spłacane są kredyty walutowe. Tu udział należności zagrożonych zmalał w lutym o 0,3 pkt proc., do 6,1 proc. Poprawa jakości portfela była widoczna zarówno w kredytach dla małych, jak i dla dużych firm.
Dwie trzecie należności zagrożonych w portfelu kredytów detalicznych stanowią kredyty konsumpcyjne – pożyczki gotówkowe, czy kredyty na zakup dóbr konsumpcyjnych trwałego użytku. W ubiegłym miesiącu udział tej kategorii złych kredytów minimalnie spadł do 18,2 proc. (miesiąc wcześniej urósł z 17,2 proc. do 18,3 proc.).
W kredytach mieszkaniowych najniższą jakość mają należności złotowe – tu udział kredytów zagrożonych urósł do 3 proc. wobec 2,3 proc. rok wcześniej. W kredytach denominowanych we frankach szwajcarskich, które stanowią ponad połowę całkowitej kwoty należności z tytułu kredytów mieszkaniowych udział należności zagrożonych to 1,4 proc.