Siedziba największego na świecie producenta niklu, platyny i palladu - koncernu Norylski Nikiel w minionym roku wyemitowała do atmosfery 1,96 mln ton szkodliwych substancji, wynika z opublikowanego dziś rankingu RIA Rating.
Norylsk ma 202 tys. mieszkańców i od lat zajmuje też pierwsze miejsce w statystykach zachorowalności na raka i zawartości metali ciężkich w organizmach dzieci. Ludzie nie dożywają tam 60 lat. Wielkość emisji zanieczyszczeń do atmosfery w Norylsku nie zmniejsza się pomimo, że Norylski Nikiel deklaruje, iż inwestuje w nowoczesne technologie.
Szkodliwe wyziewy 2012 r są w Norylsku o prawie milion ton większe niż wyemitowała do atmosfery 10-milionowa Moskwa (995 tys. ton) i o 1,5 mln ton większe niż trzeci truciciel Rosji - St. Petersburg (488 tys. ton).
W pierwszej dziesiątce znalazły się też inne przemysłowe miasta Rosji: Czerepowiec, Azbest (gigantyczne zakłady azbestowe), Lipieck (huty), Nowokuznieck, Omsk (zbrojeniówka), Angarsk i Magnitogorsk (huty). Setkę zamyka najmniejszy truciciel - Tambow (25,5 tys. ton). W sumie wśród setki trucicieli 36 miast zwiększyło poziom emisji.
W ciągu dwóch lat Norylsk zwiększył trucie o 1,4 proc. Moskwa o 4,4 proc. a St. Petersburg aż o 14,4 proc.. Największą redukcją zanieczyszczeń może się pochwalić Władywostok (-45 proc.) i Archangielsk (-42 proc.).