Jakie są prawdy i mity o rynku bankomatów i dostępie konsumentów do gotówki? Jak wyglądają modele prowizyjne na rynku bankomatowym, a realia ekonomiczne. Jak zachować równowagę między dostępem do gotówki i płatnościami bezgotówkowymi jako warunkiem koniecznym dla komfortu konsumenta? Te zagadnienia zdominowały debatę „Quo vadis branżo bankomatowa”, która odbyła się w redakcji „Rzeczpospolitej”.
Cyfrowe zmiany
Do mitów dotyczących rynku bankomatów i dostępu konsumentów do gotówki nawiązał Marek Szafirski, prezes Euronet Polska.
– Mitem, który się pojawia dość często, jest to, że „gotówka jest niepotrzebna”. A nigdy nie była tak potrzebna jak dziś. Według danych NBP, w ub.r. wypłaciliśmy z bankomatów 420 mld zł, to oznacza ponad 1 mld zł dziennego zapotrzebowania społeczeństwa na gotówkę. Tak wysokich wypłat nie było nigdy – stwierdził Marek Szafirski.
– Nikogo nie to powinno dziwić. Od kilkunastu lat widzimy wzrost zapotrzebowania na gotówkę, które rośnie szybciej niż inflacja. Następuje to równolegle do dynamicznie rozwijającego się rynku płatności bezgotówkowych. Jedno nie wyklucza drugiego, tak jak kawa nie wyklucza herbaty. Za większość wypłat nie odpowiadają już oddziały banków i Poczta, ale od dawna ponad 70 proc. przypada na bankomaty. Liczba oddziałów skurczyła się z 7 tys. jeszcze sześć lat temu do ok. 4,8 tys., a dodatkowo część z nich nie ma obsługi kasowej – tłumaczył.