Nie taka wielka pomoc

Kraje grupy G8 znacząco rozminęły się z własnymi obietnicami dotyczącymi wielkości pomocy dla krajów rozwijających się

Publikacja: 16.05.2011 12:38

Nie taka wielka pomoc

Foto: Bloomberg

Nie 1 a 19 mld wyniosła rozbieżność pomiędzy założeniami wartości pomocy przyjętymi przez kraje grupy G8  – wynika z wyliczeń przygotowanych przez Organizacji Współpracy Gospodarczej i Rozwoju (OECD), do których dotarł Financial Times.

W projekcie raportu przygotowanym na najbliższe spotkanie grupy G8, które odbędzie się jeszcze w tym miesiącu w Deauville w północnej Francji czytamy, że międzynarodowa pomoc wzrosła w latach 2004 do 2010 o prawie 49 mld dol. Oznacza to, że przyjęte wcześniej założenia udało się wykonać niemal w 100 proc. Na szczycie w Gleneagles w 2005 r. uzgodniono bowiem, że wartość ta wzrośnie o 50 mld dol. Raport gryzie się jednak z wyliczeniami na ten sam temat przedstawionymi przez OECD. Zdaniem organizacji rozbieżności pomiędzy zakładaną wartością pomocy a tą jaką faktycznie otrzymały kraje rozwijające się wynosi aż 19 mld dol. Różnica ta wynikła, ponieważ analitycy grupy G8 nie wzięli pod uwagę inflacji. Tym sposobem nominalna wartość pomocy rzeczywiście osiągnęła poziom bliski wcześniejszym założeniom jednak jej realna wartość znacznie od nich odbiegła.

- To wstyd, że grupa G8 decyduje się na sztuczne upiększanie własnych działań. Księgowe sztuczki nie nakarmią głodujących w Afryce – powiedział dla FT Max Lawson, dyrektor finansowy międzynarodowej organizacji humanitarnej Oxfam.

Analitycy grupy G8 nie przejęli się jednak zbytnio wyliczeniami OECD. Zamiast je zaakceptować i uwzględnić we własnym raporcie poinformowali, że „wspomniana luka stanowi, zaledwie 2 proc. z całkowitych założeń na poziomie 50 mld dol."

Nie uwzględnienie inflacji to jednak nie jedyny problem, na który zwraca uwagę OECD. Według  wyliczeń organizacji rozbieżności pomiędzy założeniami z Gleneagles a tym co udało się wykonać są znacznie wyższe. Dla przykładu podają, że wartość pomocy dla Afryki wzrosła w ostatnich latach o 11 mld dol. W 2005 roku kraje grupy G8 zobowiązały się zwiększyć ją o 25 mld dol. Listę niespełnionych obietnic dodatkowo wydłuża siedem krajów UE. Ich pomysł, by do 2010 r. przekazywać na pomoc międzynarodową 0,51 dochodu narodowego nadal jest daleki do spełnienia.

- Pomimo wyzwań jakie stawia przed nami trudna sytuacja gospodarcza jesteśmy zdeterminowani by nie poprawiać własnych wyników kosztem najbiedniejszych krajów świata – powiedział dla FT Andrew Mitchell, minister ds. rozwoju międzynarodowego rządzie Wielkiej Brytanii. – Zachęcamy pozostałe kraje grupy G8, by podążyły naszym śladem – dodaje.

Jak zwracają uwagę przedstawiciele różnych organizacji zajmujących się pomocą międzynarodową raport OECD uderza w całą grupę G8, kiedy nie wszyscy jej członkowie są równie winni. Wyniki działań poszczególnych krajów są różne i niektóre z nich dobrze poradziły sobie ze spełnieniem własnych obietnic. Jako najbardziej słowne kraje wymienia się USA, Wielką Brytanie oraz Kanadę. Po drugiej stronie zestawienia znalazły się natomiast Włochy, Francja i Niemcy. – Niestety, okazało się, że włoski premier Silvio Berlusconi po raz kolejny nas nie zaskoczył – stwierdził w wypowiedzi dl FT Jamie Drummond, prezes DATA międzynarodowej organizacji zajmującej się problemami kontynentu afrykańskiego. – Z tego powodu będziemy zabiegać o przynajmniej tymczasowe wykluczenie Włoch z G8 – dodaje Drummond. Krytyka ze strony organizacji nie dziwi. Rozbieżność pomiędzy obietnicami z 2005 r. a rzeczywistością wyniosła w przypadku Włoch 6,6 mld dol. O ile jednak Rzym mógłby się jeszcze zasłaniać trudną sytuacją makroekonomiczną oraz ogromnymi problemami związanymi z własnym długiem publicznym to takiej wymówki nie mają ani Niemcy ani Francuzi. Pierwsza i trzecia gospodarka Unii Europejskiej rozwija się ostatnimi czasy coraz szybciej a jedyny problem związany z długami, z którym muszą się borykać, to jak wyciągnąć własnych europejskich kolegów z kłopotów. Mimo to wartość pomocy Niemiec rozminęła się z wcześniejszymi zapewnieniami o 4 mld dol. W przypadku Francji różnica wyniosła 3 mld dol. W tym drugim przypadku sprawę dodatkowo ubarwia fakt, że Francuzi przewodniczą w tym roku grupie G8.

Nie 1 a 19 mld wyniosła rozbieżność pomiędzy założeniami wartości pomocy przyjętymi przez kraje grupy G8  – wynika z wyliczeń przygotowanych przez Organizacji Współpracy Gospodarczej i Rozwoju (OECD), do których dotarł Financial Times.

W projekcie raportu przygotowanym na najbliższe spotkanie grupy G8, które odbędzie się jeszcze w tym miesiącu w Deauville w północnej Francji czytamy, że międzynarodowa pomoc wzrosła w latach 2004 do 2010 o prawie 49 mld dol. Oznacza to, że przyjęte wcześniej założenia udało się wykonać niemal w 100 proc. Na szczycie w Gleneagles w 2005 r. uzgodniono bowiem, że wartość ta wzrośnie o 50 mld dol. Raport gryzie się jednak z wyliczeniami na ten sam temat przedstawionymi przez OECD. Zdaniem organizacji rozbieżności pomiędzy zakładaną wartością pomocy a tą jaką faktycznie otrzymały kraje rozwijające się wynosi aż 19 mld dol. Różnica ta wynikła, ponieważ analitycy grupy G8 nie wzięli pod uwagę inflacji. Tym sposobem nominalna wartość pomocy rzeczywiście osiągnęła poziom bliski wcześniejszym założeniom jednak jej realna wartość znacznie od nich odbiegła.

Finanse
Najwięksi truciciele Rosji
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Finanse
Finansowanie powiązane z ESG to korzyść dla klientów i banków
Debata TEP i „Rzeczpospolitej”
Czas na odważne decyzje zwiększające wiarygodność fiskalną
Finanse
Kreml zapożycza się u Rosjan. W jeden dzień sprzedał obligacje za bilion rubli
Materiał Promocyjny
Do 300 zł na święta dla rodziców i dzieci od Banku Pekao
Finanse
Świat więcej ryzykuje i zadłuża się. Rosną koszty obsługi długu