Eurodeputowani przesłuchali Mario Draghi

Eurodeputowani przesłuchali Maria Draghiego, kandydata na prezesa Europejskiego Banku Centralnego. Włoch ma zastąpić Francuza od 1 listopada 2011 roku

Publikacja: 15.06.2011 05:06

?Mario Draghi, kandydat na szefa EBC

?Mario Draghi, kandydat na szefa EBC

Foto: AFP

Debata z udziałem obecnego prezesa Banku Włoch, który będzie wdrażał w życie nowy plan ratunkowy dla Grecji, trwała 2,5 godziny. Unijni przywódcy wskazali Draghiego na następcę Jeana-Claude'a Tricheta. Nominacja wymaga jeszcze pozytywnej opinii Parlamentu Europejskiego. Dziś głosować będą eurodeputowani z Komisji ds. Gospodarczych PE, a 23 czerwca opinię wyda cały parlament.

Kandydat na prezesa EBC był oczywiście pytany o najważniejszy dziś problem strefy euro – jak ratować Grecję. Nie odpowiedział wprost na to pytanie, mówiąc, że jest wiele opcji. Ale widać było, że opcja ogłoszenia niewypłacalności tego kraju nie jest mu bliska. – Nawet po ogłoszeniu niewypłacalności problemy pozostaną. Pozostanie deficyt finansów publicznych oraz konieczność dokapitalizowania greckich banków – zauważył Draghi.

Znaczna część dyskusji z eurodeputowanymi poświęcona była nadzorowi bankowemu. Draghi jest bowiem szefem międzynarodowego gremium – Forum Stabilności Finansowej – które przygotowuje globalny system regulacji.

– Największym problemem są dziś ważne systemowo instytucje finansowe. Musimy mieć pewność, że ich ewentualny upadek w przyszłości nie obciąży podatników – mówił Draghi. Jak podkreślał, to wymaga wyższych i lepszych jakościowo kapitałów. Niektóre pytania dotyczyły pracy Draghiego dla amerykańskiego banku inwestycyjnego Goldman Sachs. W biografii Włocha, chwalonego za swoje wykształcenie, kompetencje i niezależność, ten jeden element był podnoszony jako argument przeciwko jego kandydaturze na szefa EBC. Draghi pracował dla Amerykanów w latach 2002 – 2005, a właśnie w 2002 roku Goldman odegrał istotna rolę w ukrywaniu greckiego długu. Poprzez operacje zamiany długu nominowanego w dolarach i jenach na euro, po nierealnym kursie, finansowi inżynierowie zaburzyli faktyczną wartość greckiego deficytu finansów publicznych. Dzięki czemu kraj ten wszedł do strefy euro, ale po kilku latach i tak zobowiązania wyszły na jaw i obciążyły budżet.

Draghi bronił się przed zarzutami o udział w greckiej aferze. – Cała operacja zaczęła się, zanim podjąłem pracę w Goldman Sachs. Nie miałem o sprawie pojęcia. Moim zadaniem było świadczenie usług na rzecz sektora prywatnego, a nie rządów – przekonywał Włoch.

—Anna Słojewska z Brukseli

Finanse
Warren Buffett przejdzie na emeryturę. Ma go zastąpić Greg Abel
Finanse
Berkshire ze spadkiem zysków, rośnie za to góra gotówki
Finanse
Polacy niespecjalnie zadowoleni ze swojej sytuacji finansowej
Finanse
Norweski fundusz emerytalny z miliardową stratą
Finanse
TFI na zakupach, OFE wyprzedają polskie akcje