Rosja wstrzymuje prywatyzację

Nie będzie zaplanowanej na ten rok sprzedaży pakietów akcji Sbierbanku, Rosniefti i VTB zdecydował Władimir Putin

Publikacja: 21.11.2011 17:20

Rosja wstrzymuje prywatyzację

Foto: bloomberg.com

Rosyjski premier poparł w ten sposób propozycję swojego zastępcy Igora Sieczina. Ten w skierowanym do premiera piśmie, do którego dotarły "Wiedomosti", argumentował, że cena startowa prywatyzowanych firm nie powinna być niższa od tej z pierwszego notowania ich akcji na rosyjskich parkietach.

Do tego Sieczin chce, by termin sprzedaży oraz wielkość pakietu do prywatyzacji zapewniały „niedopuszczenie do pogorszenia działalności firmy, gwarantującej ich bieżącą kapitalizację". Ma to zabezpieczać interesy dotychczasowych akcjonariuszy.

Wśród firm, które zostały włączone do rządowego programu prywatyzacji w latach 2011-2013 na giełdzie są Sbierbank, Rosnieft, VTB. Dziś akcje dolarowe Rosniefti są tańsze o 8 proc. niż przy IPO pięć lat temu; w rublach są droższe o 6 proc.. Papiery Sbierbanku i VTB potaniały i w rublach, i w dolarach.

W lipcu rosyjski rząd pod naciskiem Dmitrija Miedwiediewa zatwierdził listę przedsiębiorstw państwowych do prywatyzacji do 2017 r. W czternastu miał sprzedać wszystkie swoje udziały, a w czterech pakiety mniejszościowe.

Dochody z prywatyzacji w ciągu 3 lat mają sięgnąć 40 mld dol., z czego 16,3 mld dol. w przyszłym roku.

Wbrew oporowi szefów Rosniefti i Igora Sieczina, największy paliwowy koncern Rosji (jedna piąta wydobycia) znalazł się na liście. Rząd, który teraz ma 75,16 proc. akcji firmy, miał zostawić sobie tzw. złotą akcję, która daje wpływ na decyzje zarządu.

Wśród koncernów, których akcji państwo całkiem się pozbędzie jest narodowy przewoźnik Aerofłot oraz bank VTB — drugi największy w Rosji. W Sbierbanku państwo zachowa kontrolę (51 proc.). Kreml pozostawi sobie największe walory: Gazprom, Rosatom, RŻD (koleje), Transnieft (przesył ropy za granicę) i FSK (sieci energetyczne).

Analitycy rosyjscy uważają, że odłożenie prywatyzacji, to dowód, że Kreml nie zamierza minimalizować swojego udziału w gospodarce. Rosja ma jeden z największych na świecie udziałów własności państwowej w gospodarce kraju. Sam Putin podawał, że jest to 45-50 proc..

Rosyjski premier poparł w ten sposób propozycję swojego zastępcy Igora Sieczina. Ten w skierowanym do premiera piśmie, do którego dotarły "Wiedomosti", argumentował, że cena startowa prywatyzowanych firm nie powinna być niższa od tej z pierwszego notowania ich akcji na rosyjskich parkietach.

Do tego Sieczin chce, by termin sprzedaży oraz wielkość pakietu do prywatyzacji zapewniały „niedopuszczenie do pogorszenia działalności firmy, gwarantującej ich bieżącą kapitalizację". Ma to zabezpieczać interesy dotychczasowych akcjonariuszy.

Finanse
Polacy ciągle bardzo chętnie korzystają z gotówki
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Finanse
Najwięksi truciciele Rosji
Finanse
Finansowanie powiązane z ESG to korzyść dla klientów i banków
Debata TEP i „Rzeczpospolitej”
Czas na odważne decyzje zwiększające wiarygodność fiskalną
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Finanse
Kreml zapożycza się u Rosjan. W jeden dzień sprzedał obligacje za bilion rubli