- To bardzo pożyteczna akcja dobroczynna, ogromna pomoc dla naszej fundacji, bo możemy zaoszczędzić trochę pieniędzy na kosztach ogrzewania - przyznała Krisztina Haraszti kierująca ośrodkiem dla dzieci z autyzmem w Miszkolcu, gdzie mieszka dużo ludzi o skromnych dochodach. Brykiety ze starych forintów pozwalają ośrodkowi oszczędzać 50-60 tys. forintów (180-200 euro) co miesiąc, czyli dość istotną sumę w czasie kryzysu - dodała.
Bank centralny produkuje takie brykiety od 4 lat. W tym roku będą je otrzymywać ośrodek w Miszkolcu oraz inna organizacja w mieście Veszto opiekująca się niepełnosprawnymi dziećmi. Dostawy egzotycznego opału zaczęto we wrześniu, a potrwają do marca albo do kwietnia.
- Brykiety mają dużą wartość kaloryczna, wystarczy więc dodać kilka drewienek podpałki i w pokojach robi się naprawdę ciepło – wyjaśnia K.Haraszti. Ostatni przyjazd ciężarówki we wtorek z dostawą 4 ton brykietów wywołał wyraźne poruszenie wśród małych pensjonariuszy ośrodka.
Szef działu logistyki banku, Barnabas Ferenczi wyjaśnił, że badania zlecone przez bank pozwoliły stwierdzić, iż zdolności grzewcze brykietów z pociętych banknotów są podobne do jakości węgla brunatnego, więc nadają się do ogrzewania i rozwiązują problem paliwa. Można ich też używać w bojlerach funkcjonujących na mieszane paliwo.
Początkowo wycofane banknoty po prostu palono. Następnie ośrodek logistyki postanowi prasować je w brykiety i zamówił odpowiednie maszyny. – W przybliżeniu 200 mld forintów zamieniamy w brykiety do ogrzewania lokali w biednych regionach kraju. Dla banku społeczna odpowiedzialność biznesu jest ważną sprawą. Dlatego właśnie pomyśleliśmy, że te 40- 50 ton niszczonych banknotów rocznie można wykorzystać w organizacjach dobroczynnych mających problemy z kupnem paliwa do ogrzewania – wyjaśnił.