Rośnie zadłużenie samorządów

Lawionowo rośnie liczba samorządów, które przekroczyły ustawowe wskaźniki zadłużenia

Publikacja: 14.06.2012 04:32

Polskie złotówki

Polskie złotówki

Foto: Fotorzepa, Seweryn Sołtys

 

W 2011 roku zadłużenie osiągnęło alarmujący poziom – powyżej  60 proc. rocznych dochodów – już w ok. 135 gminach i miastach. Rok wcześniej było ich nieco ponad 70 – wynika z analizy „Rz" danych ze sprawozdań finansowych samorządów. Prawie dwukrotnie zwiększyło się także grono tych jednostek, które przekroczyły ustawowy limit zadłużenia – z 17 do 32.

W ustawowym wskaźniku, który wynosi 60 proc. dochodów, od długu odejmuje się to zadłużenie, które zostało zaciągnięte na wyprzedzające finansowanie projektów unijnych. W tym ujęciu najbardziej zadłużoną gminą w Polsce był Przemków w woj. dolnośląskim – ponad 120 proc. rocznych wpływów do budżetu. – Wszystko przez to, że przez dwa lata samorząd walczył o zwrot poniesionych wydatków na skanalizowanie dwóch wsi i modernizację oczyszczalni – mówi Jacek Jankowski, przewodniczący rady gminy. –?Teraz wojewoda już podjął pozytywną dla nas decyzję.

Droższe życie mieszkańców

Ale nawet zwrot dotacji nie rozwiąże wszystkich narosłych problemów gminy. Po tym jak w ubiegłym roku na konta szkoły przestały wpływać pieniądze na bieżące wydatki, a Regionalna Izba Obrachunkowa złożyła wniosek o powołanie zarządcy komisarycznego w gminie, wprowadzony został plan naprawczy. Cięcia po stronie wydatków są dosyć ostre – mniejsze dotacje do domu kultury, biblioteki, mniejsze dotacje do wody i ścieków, co oznacza wyższe koszty dla mieszkańców. Zredukowano także liczbę samorządowych urzędników, a wójt zmniejszył sobie wynagrodzenie. Tylko to ostatnie w tym roku ma przynieść ok. 21,6 tys. zł oszczędności.

Kłopoty gminy Bielice (70 proc. zadłużenia) to także efekt mniejszych niż oczekiwano dochodów. – Zakładaliśmy, że otrzymamy spory podatek od budowli od firmy, która miała zbudować farmę wiatrową. Ale nie zbudowała – wyjaśnia Halina Butkowska, skarbnik gminy.

Gmina już tłumaczyła swoją sytuację w resorcie finansów i na razie nie dostała nakazu przygotowania programu naprawczego. – Bardzo to nas cieszy, bo po pierwsze, nie mamy już na czym oszczędzać. Po drugie, musielibyśmy podnieść stawki podatku od nieruchomości, a społeczność lokalna i ich przedstawiciele – radni, bardzo tego nie chcą – mówi skarbnik. I dodaje, że w tym roku sytuacja powinna zostać opanowana, ponieważ o 100 proc. wzrosła podstawa podatku rolnego, a to oznacza większe wpływy do budżetu gminy.

Unijne kłopoty

W Pątnowie czy Sejnach (odpowiednio 98 i 92 proc. zadłużenia) problemy ciągną się już od kilkudziesięciu miesięcy. RIO zarzuca tym gminom, że to efekt niegospodarności. – Sprzątamy po poprzednikach – podkreśla wójt Pątnowa (woj. łódzkie) Edward Kiedos. – Realizujemy oszczędności, racjonalizujemy zatrudnienie i wydatki bieżące w oświacie i wszystkich jednostkach samorządowych. Spłacamy sukcesywnie zaległości, ale trudno z dnia na dzień wyjść z takich wielkich długów – podkreśla Kiedos.

Samorządowcy zgodnie podkreślają, że ich wysokie zadłużenie to efekt inwestycji, przede wszystkim tych wspieranych unijnymi dotacjami. A tych, nawet gdy dochody się załamują, w żaden sposób nie można przerwać.

Finanse
Warren Buffett przejdzie na emeryturę. Ma go zastąpić Greg Abel
Finanse
Berkshire ze spadkiem zysków, rośnie za to góra gotówki
Finanse
Polacy niespecjalnie zadowoleni ze swojej sytuacji finansowej
Finanse
Norweski fundusz emerytalny z miliardową stratą
Finanse
TFI na zakupach, OFE wyprzedają polskie akcje