Spadł wskaźnik PMI

Wzrost PKB w trzecim kwartale tego roku może wynieść poniżej 2,5 proc., a ożywienie nie nadejdzie szybko

Publikacja: 03.07.2012 01:17

Spadł wskaźnik PMI

Foto: Fotorzepa, Tomasz Jodłowski TJ Tomasz Jodłowski

Wyraźny sygnał, że polscy producenci radzą sobie coraz gorzej, dał piąty już w tym roku spadek wskaźnika wyprzedzającego koniunkturę PMI. Martwią zwłaszcza utyskiwania menedżerów logistyki na konieczność zmniejszania bieżącej produkcji.

To dlatego, że spada popyt, zwłaszcza w zachodniej Europie. W ciągu ostatnich 13 miesięcy liczba nowych zamówień od zagranicznych klientów wzrosła tylko raz, w styczniu ubiegłego roku.

– Producenci z Europy Środkowo-Wschodniej zostali silnie dotknięci kryzysem w strefie euro. Nie powinno to dziwić, jeśli weźmiemy pod uwagę, jak mocno są oni zintegrowani z zachodnioeuropejskimi, a zwłaszcza niemieckimi łańcuchami dostaw – mówi  Neil Shearing, ekonomista z londyńskiej firmy badawczej Capital Economics. Przyznaje, że stagnacja w przemyśle będzie trwała w nadchodzących miesiącach, a już dane o PKB za drugi kwartał zapowiadają się gorzej niż za pierwsze trzy miesiące tego roku.

Wyraźne sygnały

Polską gospodarkę coraz wyraźniej dotykają problemy gospodarcze Europy. Niektórzy ekonomiści ostrzegają, że w ostatnich trzech miesiącach tego roku naszej gospodarce nie uda się utrzymać już nawet 2-proc. dynamiki wzrostu, po tym jak w I kw. wyniosła 3,5 proc.

Ale nie wszyscy obserwatorzy widzą tak pesymistycznie. – Nie spodziewam się, aby prognozowane spowolnienie wzrostu PKB było zwiastunem większego hamowania gospodarki – mówi Bohdan Wyżnikiewicz z Instytutu Badań nad Gospodarką Rynkową. Dodaje, że nie można już teraz mówić o końcu boomu inwestycyjnego związanego z Euro 2012.

Z realnej gospodarki płynie jednak coraz więcej sygnałów potwierdzających obawy, że  nadchodzi ostrzejsze hamowanie gospodarki.   Wzrost produkcji przemysłowej w maju był o połowę mniejszy niż w styczniu. Wciąż miały co robić firmy budowlane i transportowe, głównie dzięki projektom szykowanym na Euro 2012. Teraz, kiedy zakręcono kurek z publicznymi pieniędzmi, bo liczy się zmniejszanie dziury budżetowej, te branże mogą mieć największe problemy.

Małgorzata Starczewska-Krzysztoszek z PKPP Lewiatan szacuje, że w III kw. nakłady na środki trwałe wzrosną w przedsiębiorstwach nie więcej niż 2-3 proc. W I kw. było to jeszcze 6,7 proc. – O ile w dużych firmach można się spodziewać ciągłości inwestycji, o tyle w najmniejszych część projektów zostanie zawieszona – mówi ekonomistka.

Inflacja wyhamuje

Choć dane o PMI okazały się rozczarowujące, to składający się na niego indeks zatrudnienia jest jedynym, który pozostaje powyżej granicy 50 proc., sugerującej ożywienie. Jednak i tutaj do optymizmu jest daleko. – Spodziewam się, że w kolejnych miesiącach sytuacja na rynku pracy się pogorszy – mówi nam Agata Urbańska, ekonomistka HSBC w Londynie.

Niepewna sytuacja na rynku pracy nie służy konsumpcji. A to nasza skłonność do zakupów była lokomotywą wzrostu gospodarczego w kryzysowych czasach. Teraz realny wzrost wynagrodzeń praktycznie się zatrzymał. Ekonomiści nie spodziewają się załamania, ale wzrost konsumpcji pozostanie na niskim poziomie ok. 2 proc.

Spadek popytu przełoży się na hamowanie inflacji. Ceny będą rosły wolniej też dlatego, że staniały surowce na rynkach światowych. Tańsza ropa skłoniła wczoraj bank JP Morgan do obniżenia prognozy inflacyjnej dla Polski. Obecnie bank przewiduje, że jej szczytowy punkt we wrześniu tego roku sięgnie 4,0 proc., a nie ok. 4,4 proc., jak szacował wcześniej. Krajowi analitycy spodziewają się, że w IV kw. inflacja trwale powróci  w okolice 3,5 proc.

Co na to RPP?

Co więcej, spowolnienie naszej gospodarki wyceniają już rynki finansowe. Różnica w oprocentowaniu polskich dziesięcioletnich obligacji i trzymiesięcznych pożyczek na rynku międzybankowym jest ostatnio bliska zera. – To może oznaczać, że rynki spodziewają się obniżki stóp procentowych w perspektywie 2-3 kwartałów – tłumaczy Ignacy Morawski z PBP Banku.

Dotychczas ekonomiści NBP byli bardziej optymistyczni niż rynkowi. Najnowszą projekcję inflacji i PKB, przygotowaną przez nasz bank centralny, poznamy już w środę.

—tamb, hk

Oznaki spowolnienia

Dane nie kłamią: gospodarka zwalnia

Wskaźniki makroekonomiczne od kilku miesięcy pokazują, że wzrost jest coraz wolniejszy

1. Produkt krajowy brutto

Po czterech kwartałach nieprzerwanego wzrostu PKB powyżej 4 proc. r./r. pierwsze trzy miesiące 2012 roku przyniosły spowolnienie o 0,8 pkt proc. To jeszcze nie tragedia, ale prognozy ekonomistów pokazują, że gospodarka w drugiej połowie roku może wyhamować do 2,5 proc. Coraz mniej analityków wierzy też w szybkie ożywienie.

2. PMI i produkcja przemysłowa

Wskaźnik wyprzedzający koniunktury po raz trzeci z rzędu zasygnalizował, że w przemyśle nie dzieje się dobrze. Produkcja zwalnia od początku roku. Według GUS w kwietniu jej roczna dynamika spadła nawet do 0,7 proc. W kolejnych miesiącach co prawda nieco odbiła, ale dane pokazują coraz wolniejszy wzrost produkcji na eksport. Słabnący popyt z zagranicy może pociągnąć w dół produkcję w kolejnych miesiącach.

3. Inwestycje przedsiębiorstw

W I kw. w ujęciu rocznym utrzymał się dwucyfrowy wzrost nakładów firm na inwestycje. Jednak dynamika wyraźnie słabnie. Zła informacja jest taka, że coraz mniej jest firm, które zwiększają nakłady na inwestycje. Zwłaszcza małe i średnie częściej wybierają modernizację, a nie inwestycje w zwiększenie produkcji. Po udanym zeszłym roku i I kw. 2012 dynamika nominalnych przychodów przedsiębiorstw może spowolnić do ok. 7 proc. w drugiej połowie roku.

4. Rynek pracy

Zatrudnienie od kilku miesięcy rośnie w mizernym tempie 0,3 proc. r./r. Firmy chcą ciąć koszty stałe, więc o nowych pracownikach raczej nie ma mowy. Wzrost wynagrodzeń, po uwzględnieniu inflacji, jest bliski zera. Od końca ubiegłego roku mamy ponad 12-proc. bezrobocie. Co prawda latem czeka nas sezonowy spadek, ale już pod koniec roku stopa bezrobocia może sięgnąć nawet 14 proc.     —agmk

Wyraźny sygnał, że polscy producenci radzą sobie coraz gorzej, dał piąty już w tym roku spadek wskaźnika wyprzedzającego koniunkturę PMI. Martwią zwłaszcza utyskiwania menedżerów logistyki na konieczność zmniejszania bieżącej produkcji.

To dlatego, że spada popyt, zwłaszcza w zachodniej Europie. W ciągu ostatnich 13 miesięcy liczba nowych zamówień od zagranicznych klientów wzrosła tylko raz, w styczniu ubiegłego roku.

Pozostało 93% artykułu
Finanse
Polacy ciągle bardzo chętnie korzystają z gotówki
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Finanse
Najwięksi truciciele Rosji
Finanse
Finansowanie powiązane z ESG to korzyść dla klientów i banków
Debata TEP i „Rzeczpospolitej”
Czas na odważne decyzje zwiększające wiarygodność fiskalną
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Finanse
Kreml zapożycza się u Rosjan. W jeden dzień sprzedał obligacje za bilion rubli