– Podjęli próbę szybkiego przeprowadzenia IPO. Chcą wykorzystać fakt, że warunki rynkowe trochę się poprawiły, i zrobić ofertę do końca roku – mówi jeden z bankowców.
Tę samą informację usłyszeliśmy też od innych osób z rynku finansowego. O przymiarkach do wprowadzenia akcji banku na giełdę pisał na początku października „Parkiet".
– Analizujemy różne scenariusze dalszego rozwoju banku, w tym również przeprowadzenie oferty publicznej akcji i debiut na warszawskiej giełdzie. O wszelkich decyzjach i szczegółach związanych z dalszym rozwojem banku będziemy informować we właściwym czasie – poinformował Julian Krzyżanowski, rzecznik prasowy banku.
Wcześniej Alior próbował pozyskać nowego inwestora. Wśród zainteresowanych podmiotów były głównie fundusze private equity. Jednak wysokie oczekiwania cenowe sprzedającego, sięgające wówczas trzykrotności wartości księgowej, a przede wszystkim fakt, że nadzór finansowy nie chce, by inwestorem dominującym w bankach były fundusze private equity, sprawiły, że negocjacje nie przyniosły oczekiwanego rezultatu. A obecny inwestor Alior Banku, włoska grupa Carlo Tassara, potrzebuje gotówki na spłatę zobowiązań wobec wierzycieli.
– Sądzę, że możliwy jest wariant, w którym Carlo Tassara zostawi sobie np. 30- czy 40-proc. pakiet akcji i nadal będzie inwestorem dominującym, a reszta trafi do inwestorów giełdowych, którzy będą posiadać drobne udziały – mówi jeden z naszych rozmówców.