Na to wskazuje sondaż, jaki agencja ratingowa Fitch przeprowadziła wśród zarządzających europejskimi funduszami obligacji. Łącznie mają oni pod kontrolą aktywa warte około 7,6 bln dolarów (23,5 bln zł).
Nieco ponad połowa ankietowanych (51 proc.) uważa, że fundamentalne warunki na rynku obligacji skarbowych dojrzałych gospodarek Europy będą się poprawiały. Optymiści mają przewagę po raz pierwszy od trzech lat. Jeszcze w październikowej edycji sondażu tych pierwszych było tylko 29 proc.
„Te odpowiedzi harmonizują z naszą opinią, że ogłoszenie przez Europejski Bank Centralny we wrześniu programu OMT (warunkowego skupu obligacji skarbowych państw eurolandu za wykreowane pieniądze – red.) było punktem zwrotnym, zdecydowanie ograniczającym ryzyko, że któreś z państw strefy euro wpadnie w samonapędzający się kryzys płynności. Europejscy decydenci wydają się zdeterminowani, aby utrzymać w strefie euro państwa z jej obrzeży, np. poprzez dalsze wspieranie Grecji " – napisała agencja, komentując wyniki sondażu.
Ale menedżerowie funduszy nie mają jasności co do tego, jaka będzie droga eurolandu do stabilizacji. 51 proc. z nich jest zdania, że strefa euro po prostu przez kryzys przebrnie bez większych zmian, natomiast 28 proc. spodziewa się, że w regionie tym powstanie unia fiskalna. Nadal 11 proc. ankietowanych sądzi, że nim kryzys dobiegnie końca, Grecja, i być może inne kraje, opuści strefę euro. Pół roku temu tego zdania było jednak 21 proc. zarządzających funduszami papierów dłużnych.
Nastroje poprawiają się nie tylko w Europie. Indeks mierzący zaufanie prezesów amerykańskich spółek do tamtejszej gospodarki wzrósł w styczniu do 61 pkt z 59,1 pkt kwartał wcześniej – podała wczoraj obliczająca go organizacja YPO. Każdy odczyt tego wskaźnika powyżej 50 pkt oznacza, że optymistów jest więcej niż pesymistów. Analogiczny wskaźnik dotyczący globalnej gospodarki i bazujący na sondażu wśród prezesów firm z całego świata wzrósł w styczniu do 61,3 pkt z 59 kwartał wcześniej.