Prezydent z ministrami o polskiej drodze do euro

Ekonomiści chcą spójnego stanowiska rządzących co do strategii przyjęcia w przyszłości europejskiej waluty.

Publikacja: 26.02.2013 01:53

Prezydent z ministrami o polskiej drodze do euro

Foto: ROL

Rada Gabinetowa, czyli spotkanie prezydenta z Radą Ministrów, zwoływana jest w sprawach szczególnie ważnych dla kraju. Dzisiejsze obrady będą poświęcone przygotowaniom Polski do wejścia do strefy euro.

Bronisław Komorowski zapowiedział, że podczas spotkania będzie przekonywał, że w polskiej drodze do euro szczególnie ważne jest wypełnienie kryteriów niezbędnych do rozpoczęcia negocjacji w sprawie wejścia do strefy euro. Prezydent chce, aby Polska do 2015 r. spełniła te warunki. Podkreśla też, że trzeba przeanalizować, czy wspólna waluta opłaca się Polsce politycznie i czy jest dobra dla gospodarki.

Premier Donald Tusk ocenił, że kondycja polskiej gospodarki w 2015 lub 2016 r. powinna być na tyle dobra, by pozwolić na rozpoczęcie „drogi do euro".

Spotkanie Rady Gabinetowej rozpocznie się o godz. 10. Oprócz dyskusji nad spełnieniem formalnych kryteriów z Maastricht, na posiedzeniu może też zostać poruszona kwestia dodatkowych warunków (m.in. dot. stopy bezrobocia, prawa pracy, nadzoru makroostrożnościowego), jakie powinna spełnić Polska, aby w przyszłości móc bezpiecznie zamienić złotego na euro. Ekonomiści wskazują też, że przydałaby się zmiana statusu pełnomocnika ds. przyjęcia euro. – Pełnomocnik powinien podlegać bezpośrednio premierowi, a nie ministrowi finansów, bo powinien działać i mówić w imieniu rządu, a nie w imieniu ministra finansów – mówi Stanisław Gomułka, główny ekonomista BCC.

Konkretnych dat rozpoczęcia negocjacji w sprawie przyjęcia euro raczej nie należy się spodziewać. – Kolejna data, która padnie, będzie wiążąca – informuje rozmówca „Rz" zbliżony do rządu. Daty podają tymczasem inne kraje, które starają się o wejście do eurolandu. Litewski rząd zatwierdził wczoraj plan działań mających na celu wprowadzenie euro w 2015 roku.

O tym, że terminy przyjęcia euro przez Polskę zeszły na drugi plan, mówił niedawno Olgierd Dziekoński z Kancelarii Prezydenta. – Podstawową kwestią jest nie tyle, kiedy powinniśmy przystąpić do strefy euro, ale w jaki sposób powinniśmy wzmacniać polską gospodarkę, by była ona konkurencyjna w przestrzeni europejskiej. Trzeba rozdzielić te dwie kwestie. Konkurencyjność polskiej gospodarki jest warunkiem koniecznym – powiedział w Radiu PIN. Tym zagadnieniom ma być poświęcona dzisiejsza Rada Gabinetowa.

Daty jednak kuszą. W ubiegłym tygodniu premier Donald Tusk powiedział, że kondycja polskiej gospodarki w 2015 lub 2016 r. powinna być na tyle dobra, by pozwolić na rozpoczęcie „drogi do euro". Z kolei wczoraj Ludwik Kotecki, główny ekonomista Ministerstwa Finansów, poinformował, że wejście Polski do strefy euro jest technicznie możliwe najwcześniej w 2016 lub 2017 r., ale może nastąpić później z powodów ekonomicznych i politycznych zarówno w Polsce, jak i w strefie euro.  Ostatnio wypowiedzi rządzących dotyczące przyszłości Polski w unii monetarnej stały się bardziej wstrzemięźliwe.  Ekonomiści podkreślają, że istotne jest, aby rządzący w sprawie euro mówili jednym głosem. 

Finanse
Warren Buffett przejdzie na emeryturę. Ma go zastąpić Greg Abel
Finanse
Berkshire ze spadkiem zysków, rośnie za to góra gotówki
Finanse
Polacy niespecjalnie zadowoleni ze swojej sytuacji finansowej
Finanse
Norweski fundusz emerytalny z miliardową stratą
Finanse
TFI na zakupach, OFE wyprzedają polskie akcje