Poziom inwestycji w rozwijające się rynki podaje raport Konferencji ONZ ds. handlu i rozwoju. Wynika z niego, że w ostatniej dekadzie inwestycje zagraniczne w krajach BRICS zwiększyły się ponad trzykrotnie. W 2000 r. państwa te przyciągały tylko 6 proc. globalnych inwestycji. Najwięcej inwestorów wybiera Chiny (46 proc.), Brazylię (25 proc.) i Rosję (17 proc.). Indie mają 10-procentowy udział a RPA - 2 proc.
Same kraje BRICS też zwiększyły bardzo swoje zaangażowanie za granicą. Z 7 mld dol. w 2000 r do 126 mld dol. w ubiegłym. Najwięcej pieniędzy płynie w świat z Chin (54 proc. wszystkich) i Rosji (40 proc.). Chińscy i rosyjscy inwestorzy najchętniej wybierają rynki Europy i Azji.
Rosja jest liderem BRICS wg. inwestycji na obywatela - 3000 dol., podczas gdy w ponad miliardowych populacjach - Chinach wskaźnik ten to tylko 432 dol. Rosyjski klimat inwestycyjny jest jednak oceniany przez biznes jako niekorzystny. Przedsiębiorcy narzekają na wszechwładną biurokrację, korupcję, zawiłe i czasochłonne procedury i bandytyzm.