Pośrednicy chcą dopłat do kredytów także na rynku wtórnym. – Pomimo że zostało niespełna cztery miesiące do zapowiadanego wejścia w życie programu „Mieszkanie dla młodych" (MDM), wciąż nieznany jest jego ostateczny kształt. Poprawki zgłaszane są nie tylko przez opozycję, ale również przez przedstawicieli rządzącej partii – komentuje Jarosław Mikołaj Skoczeń, pełnomocnik zarządu firmy Emmerson Nieruchomości.
Zmiany powierzchni i limitów
Przypomnijmy: MDM miałby zastąpić od stycznia 2014 roku „Rodzinę na swoim", po rocznej przerwie w dopłatach do kredytów hipotecznych.
Z projektu wynika, że rodziny i single (do ukończenia 35. roku życia) będą mogli dostać od państwa wsparcie, gdy będą zadłużać się na mieszkanie lub dom, ale tylko na rynku pierwotnym.
Dofinansowanie wkładu własnego ma wynosić 10 proc. dla singli i rodzin bezdzietnych. Osoby wychowujące przynajmniej jedno dziecko – własne lub przysposobione – mogłyby otrzymać dofinansowanie wkładu własnego w wysokości 15 proc.
Dodatkowe wsparcie finansowe – w postaci spłaty części kredytu – przewidziane jest dla nabywcy mieszkania, któremu w ciągu pięciu lat od dnia kupna lokalu urodziło się trzecie lub kolejne dziecko.