Marka "World Trade Center" sprzedana za 10 dolarów, przynosi miliony

World Trade Center to nie tylko miejsce publiczne w Nowym Jorku i symbol walki ze światowym terroryzmem. To także znak towarowy, do którego prawa sprzedano za bezcen. Dziś organizacja będąca w jego posiadaniu stawia żądania wobec nowego, odbudowywanego WTC.

Publikacja: 09.09.2013 10:40

Marka "World Trade Center" sprzedana za 10 dolarów, przynosi miliony

Foto: Bloomberg

Szczegóły ujawnił w na dwa dni przed kolejną, 12. rocznicą zamachów na WTC wychodzący w New Jersey dziennik "The Record".

Nazwę "World Trade Center" sprzedała Port Authority of New York and New Jersey –  agencja zarządzająca m.in. tunelami,  mostami, portami lotniczymi i morskimi oraz dworcami łączącymi oba stany. To właśnie na terenie należącym do Port Authority wybudowano World Trade Center. W 1986 roku za prawo do używania tej nazwy zapłacono śmiesznie niską sumę 10 dolarów.

Przejęła ją nie nastawiona na zysk organizacja  World Trade Centers Association, założona przez jednego z byłych szefów Port Authority Guya Tozzoli. Dochodzenie dziennikarskie wykazało, że aż do swojej śmierci w ubiegłym roku Tozzoli zarabiał miliony na sprzedawaniu setek licencji na używanie słów "World Trade Center".

W przyszłym roku zostanie otwarty dla turystów budynek One World Trade Center – najwyższa spośród kilku wież budowanych w miejscu zamachu. Port Authority chce z tej okazji uruchomić sprzedaż oficjalnych pamiątek. "The Record" ujawnił, że World Trade Centers Association za wydanie zgody na ten przywilej zażądało wynajęcia mu za darmo przestrzeni biurowej na terenie drapacza chmur. Wartość rynkowa tego rodzaju przysługi za wynajem około 830 m kwadratowych szacowana jest na ponad pół miliona dolarów rocznie.

Władze Port Authority zapowiedziały uważniejsze przyjrzenie się umowie sprzed 27 lat, nie wiadomo jednak czy mają jakiekolwiek pole do prawnych manewrów. "Zajrzymy jeszcze raz do pierwszego kontraktu i zobaczymy" – oświadczył wicedyrektor agencji Bill Baroni, zasiadający w zarządzie Pott Authority z ramienia republikańskiego gubernatora New Jersey Chrisa Christie.

WTCA zastrzegło sobie znak towarowy w ponad 100 krajach świata. Za nadanie budynkowi nazwy World Trade Center pobiera jednorazową opłatę w wysokości 200 tys. dolarów, a następnie 10 tys. dolarów rocznej składki członkowskiej. W przeszłości udzielał licencji na używanie nazwy na takich produktach jak lornetki, kartki pocztowe i inne pamiątki. W sumie w "klubie" WTC znajduje się 320 podmiotów prywatnych i publicznych, które zasilają organizację sumą 6,9 miliona dolarów.

W swoim promocyjnym wideo WTCA zapewnia, że nazwa World Trade Center zapewni właścicielom nieruchomości możliwość pobierania wyższych czynszów i pozwoli szybciej wynająć przestrzeń biurową. Materiał zapewnia także, że z zamachy z 11 września sprawiły, że marka WTC jest rozpoznawalna na całym świecie.

"World Trade Centers Association nie używa znaków towarowych aby się bogacić" – zapewnia główny doradca organizacji Scott Richie. Na pewno jednak bogacą się jej szefowie. Tylko w 2011 roku – ostatnim, w którym Tozzoli piastował funkcję prezesa WTCA – otrzymał on roczne wynagrodzenie w wysokości 626 tys. dolarów. Pracował średnio... jedną godzinę w tygodniu. Tylko w latach 2009-11 Tozzoli zarobił łącznie 1,7 mln dol.

Tomasz Deptuła z Nowego Jorku

Finanse
Polacy ciągle bardzo chętnie korzystają z gotówki
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Finanse
Najwięksi truciciele Rosji
Finanse
Finansowanie powiązane z ESG to korzyść dla klientów i banków
Debata TEP i „Rzeczpospolitej”
Czas na odważne decyzje zwiększające wiarygodność fiskalną
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Finanse
Kreml zapożycza się u Rosjan. W jeden dzień sprzedał obligacje za bilion rubli