Reklama
Rozwiń

Litewska stolica bankrutem?

Dług litewskiej stolicy jest większy niż tegoroczny budżet, a władze nie mają pomysłu na ratowanie finansów miasta.

Publikacja: 10.01.2014 01:16

Zadłużenie litewskiej stolicy wynosi 1,274 mld litów (1,54 mld zł).

Zadłużenie litewskiej stolicy wynosi 1,274 mld litów (1,54 mld zł).

Foto: Fotorzepa, Marian Zubrzycki

Wileński ratusz ogłosił właśnie konkurs, który ma wyłonić firmę doradczą, jaka przygotuje plan restrukturyzacji finansowych zobowiązań i długów. Samorząd oczekuje szczególnie wskazania sposobów obniżenia zadłużenia miejskiej kasy, a także powrotu do płynności finansowej i dostępu do rynków kredytowania.

Dziś Wilno znalazło się bowiem na krawędzi bankructwa. Dług jest już większy niż tegoroczny budżet. W zatwierdzonej przez litewski Sejm ustawie budżetowej zapisane zostało, że zadłużenie Wilna nie może przekroczyć 135 proc. jego budżetu. Zadłużenie, jak dowiedziała się w ratuszu agencja Delfi, wynosi 1,274 mld litów (1,54 mld zł), a budżet na ten rok to ok. 1,2 mld litów.

– Taka sytuacja nie pojawiła się wczoraj ani przedwczoraj czy dwa lata temu. Jeszcze do kryzysu światowego 2008/2009 dochody wileńskiego samorządu szybko rosły, ale władze nie potrafiły tego wykorzystać – ocenia Ingrida Šimonyt?, była minister finansów, a obecnie wiceprezes banku centralnego. – Wilno zawsze wyróżniało się posiadaniem wielkich pomysłów. Takich idei co i gdzie inwestować było dużo, niektóre projekty rozpoczęto z rozmachem, tymczasem nadszedł kryzys i wpływy do miejskiej kasy gwałtownie spadły.

Władze Wilna nieraz obwiniały poprzedni rząd Andrusa Kubiliusa o pozbawienie Wilna dochodów i prowadzenie niekorzystnej polityki gospodarczej w latach 2008–2012.

– Mer pewnie powie, że Wilno bankrutuje przez Kubiliusa i Šimonyt?, bo to oni zwolnili banki od podatku od nieruchomości, poważnej składowej dochodów miasta. Ale to nie tak – dodała wiceprezes Banku Litwy.

Obserwujący sytuację kredytodawcy nie wierzą w możliwość uzdrowienia finansów Wilna. – Rozumiem, że samorząd przyznaje się, że nie ma już gdzie się zapożyczać. Sytuacja jest więc zła. Fakt, że władze nie mogą zaciągnąć normalnego kredytu na rynku, bardzo źle świadczy o wypłacalności miasta – ocenił Nerius Maczulis, ekonomista Swedbanku.

Ekonomista skrytykował też decyzję rządu litewskiego, by zwiększyć część z podatku PIT, którą dostanie Wilno, z 42 proc. do 48 proc. – Już w ubiegłym roku zwracaliśmy uwagę, że nie rozwiąże to problemów Wilna, a pozbawi inne samorządy części wpływów – dodał.

Władze Wilna na razie robią dobrą minę, bo Wilno nie może zostać litewskim Detroit, gdyż prawo nie przewiduje ogłoszenia bankructwa przez samorząd. – Plan reformy finansów miejskich przygotowujemy, by banki znów nam zaufały i mogły nas kredytować – tłumaczy agencji Delfi Gintaras Kaminskas, szef działu analiz i planowania strategicznego w wileńskim magistracie.

Ten rok zapowiada się więc ciężko dla mieszkańców i firm działających w Wilnie. Samorząd zaciska pasa. Na dopłatach do transportu miejskiego chce zaoszczędzić 10 mln litów; wprowadził nowy podatek – na majątek nieruchomy: 2,5 proc. na lokale. Podatek na budynki komercyjnego przeznaczenia został podniesiony z 0,8 proc. wartości do 1 proc.

Litewskie Ministerstwo Finansów podało, że samorząd Wilna wciąż nie spłacił 23 mln litów z pomocy, którą otrzymał w ubiegłym roku.

Wileński ratusz ogłosił właśnie konkurs, który ma wyłonić firmę doradczą, jaka przygotuje plan restrukturyzacji finansowych zobowiązań i długów. Samorząd oczekuje szczególnie wskazania sposobów obniżenia zadłużenia miejskiej kasy, a także powrotu do płynności finansowej i dostępu do rynków kredytowania.

Dziś Wilno znalazło się bowiem na krawędzi bankructwa. Dług jest już większy niż tegoroczny budżet. W zatwierdzonej przez litewski Sejm ustawie budżetowej zapisane zostało, że zadłużenie Wilna nie może przekroczyć 135 proc. jego budżetu. Zadłużenie, jak dowiedziała się w ratuszu agencja Delfi, wynosi 1,274 mld litów (1,54 mld zł), a budżet na ten rok to ok. 1,2 mld litów.

Finanse
Putin gotowy na utratę zamrożonych aktywów. Już nie chce kupować boeingów
Finanse
Donald Trump wybiera nowego szefa Fed. Kandydat musi spełniać podstawowy warunek
Finanse
Holistyczne spojrzenie na inwestora
Finanse
Prezes GPW: Jako giełda chcemy być bardziej widoczni w przestrzeni publicznej
Finanse
Polska będzie rozwijała się najszybciej w Unii Europejskiej