Z radą w jakim kierunku powinna pójść dyskusja pospieszył papież Franciszek, który w liście do organizatora konferencji, Klausa Schwaba zaapelował: "Proszę, żebyście zapewnili, aby bogactwo posłużyło ludzkości, a nie ją rządziło". Zdaniem papieża nie wolno zgodzić się na sytuację, kiedy na świecie wyprodukowano ogromne ilości żywności, która jest marnotrawiona, a jednocześnie setki tysięcy ludzi umiera z głodu. Jednocześnie papież Franciszek przyznaje, że przedsiębiorczość wyprowadziła z nędzy miliony ludzi, ale powoduje również wykluczenie społeczne. "Bogactwo powinno służyć ludzkości"- podkreśla papież w swoim liście. Przesłanie papieża zostało odczytane w Davos przez jego wysłannika, Petera Turksona.
Jego apel doskonale wpisuje się we wnioski z raportu organizacji pozarządowej Oxfamu, w którym stwierdza się, że 85. najbogatszych ludzi świata zgromadziło majątek równy temu, co posiada biedniejsza połowa naszego globu. Według wyliczeń Oxfamu najbogatsi zgromadzili 110 bln dolarów, czyli 65-krotność tego, co posiada biedniejsza połowa światowej ludności. Te nierówności- zdaniem autorów raportu organizacji stanowią potężne zagrożenia dla stabilności politycznej i w każdej chwili mogą doprowadzić do napięć społecznych.
Cały raport zostanie zaprezentowany ponownie podczas obrad w szwajcarskim kurorcie przez dyrektor generalną Oxfamu, Winnie Byanyiama. Jej zdaniem najbogatsi ludzie na świecie mają zbyt wielki wpływ na to, co dzieje się w gospodarce i generalnie na polityczne decyzje w ich własnych krajach. - Dlatego mamy dzisiaj taki właśnie świat — uważa Byanyima. I wskazuje chociażby na to, że od końca lat 70. stopy podatkowe dla najbogatszych spadły w 29 z 30 krajów których analizą zajmował się Oxfam. Raport organizacji zawiera też kilka zaleceń dla światowych decydentów gospodarczych: udzielcie wsparcia progresywnym stawkom podatkowym, nie faworyzujcie własnych interesów; Powstrzymajcie się od wykorzystywania swojego majątku aby uzyskać polityczne wsparcie, które mogą być niekorzystne dla współobywateli; Wszystkie inwestycje muszą być przejrzyste z jasnym przesłaniem dla kogo są one korzystne; Trzeba wywierać presję na władze, aby dochody z podatków były wykorzystywane na ochronę zdrowia, oświatę i programy wsparcia dla najbiedniejszych
Z kolei portale społecznościowe wytykają, tym razem już samym organizatorom forum, że jedynie 15 proc. uczestniczących w konferencji, to kobiety, chociaż wyraźnie są to panie na wysokim szczeblu, ponieważ stanowią 21 proc panelistów.
Z kolei Greenpeace nie ukrywa swojego rozgoryczenia. Kumi Naidoo, dyrektor generalny tej organizacji uważa, że konferencja, jak jest to zazwyczaj, mimo hucznych zapowiedzi i wielkich społecznościowych haseł przekształci się w zgromadzenie wzajemnej adoracji, które zajmie się przede wszystkim zachowaniem swojego status quo.