Walka z kryzysem doprowadziła do szeregu pozytywnych reform w zakresie zarządzania finansami publicznymi. Wciąż jednak resorty finansów borykają się z ważnymi wyzwaniami, jak między innymi zmiana struktury przychodów, lepsze wykorzystanie informacji, zatrudnienie i zatrzymanie odpowiednich specjalistów, czy w końcu skuteczna polityka informacyjna wobec obywateli - wynika z raportu „The government finance renaissance" przygotowanego przez Deloitte na podstawie rozmów z przedstawicielami ministerstw finansów 19 europejskich państw w tym Polski.
Zgodnie z rekomendacjami OECD, stan równowagi pomiędzy poziomem wydatków publicznych i wzrostem gospodarczym najłatwiej osiągnąć przez poprawę efektywności reżimu podatkowego, optymalizację wydatków publicznych oraz podniesienie jakości mechanizmów kontroli w zakresie planowania i wydatkowania. Jak podkreślają eksperci Deloitte, w krajach europejskich można zaobserwować obecnie coraz częstsze korzystanie ze średnioterminowych planów wydatków oraz ich prognoz, a także większą transparentność budżetu. Zarządzanie finansami publicznymi po kryzysie nie jest jednak pozbawione wyzwań, na które wskazywali respondenci Deloitte.
Z raportu wynika, że globalny kryzys finansowy zapoczątkował okres ważnych zmian w zarządzaniu finansami publicznymi. Resorty finansów mają obecnie mniej zasobów do dyspozycji, a jednocześnie udaje im się osiągać więcej. Prawie wszyscy respondenci podkreślali jak wiele zmieniło się na lepsze od czasu wprowadzenia środków oszczędnościowych. Szefowie resortów finansów poważnie myślą o przedefiniowaniu swojej roli – z księgowych chcą stać się strategami, przekształcając tym samym funkcję finansową w centralny element procedur decyzyjnych i kształtowania polityki rządu.
Z badania Deloitte wynika także, że rządy państw europejskich nie zmieniły struktury przychodów w odpowiedzi na sytuację kryzysową. Choć może to dziwić, przychody budżetowe utrzymały się na dobrym poziomie i szybko wróciły do poziomów sprzed kryzysu. Rządy skoncentrowały się na poprawie funkcjonowania administracji i zapewnieniu zgodności z przepisami.
Autorzy raportu wskazują, że wiele rządów ma problemy z odpowiednim wykorzystywaniem własnych informacji. Dane finansowe zbierane są w poszczególnych departamentach w sposób niespójny, a systemy informatyczne są często niekompatybilne i nie można ich zintegrować. W konsekwencji, w ramach poszczególnych resortów utrwaliły się wyizolowane podejścia do danych. Skutkiem powyższych braków, rządy mają ograniczone możliwości opracowywania spójnej informacji zarządczej. W rezultacie tych ograniczeń, osoby odpowiedzialne za podejmowanie decyzji w rządzie nie do końca zdają sobie sprawę z finansowych konsekwencji decyzji politycznych, a w szczególności z ich długofalowego oddziaływania. Konsekwencją działania w kryzysie są także restrykcje w zakresie zatrudnienia w sektorze publicznym. W wielu resortach finansów miały miejsce redukcje zatrudnienia, choć obciążenie pracą w ramach funkcji finansów się nie zmniejszyło. W części krajów europejskich nakładają się na to pogarszające się warunki płacowe, nieelastyczny system podwyżek i niemożność oferowania premii związanych z wynikami pracy, więc sektorze publicznym trudno jest zatrzymać najbardziej wartościowych pracowników. Sytuacja ta nie dotyczy jednak Polski, gdzie płace w administracji państwowej znacząco przewyższają wynagrodzenia w sektorze prywatnym, a ilość zatrudnionych w administracji systematycznie wzrasta.