Polski głos może wiele znaczyć

Jednym z efektów kryzysu gospodarczego jest więcej regulacji, które pozwolą zwiększyć skuteczność i bezpieczeństwo sektora.

Publikacja: 15.09.2014 08:00

Polski głos może wiele znaczyć

Foto: Fotorzepa, Magda Starowieyska

Jak przekonywali uczestnicy debaty na temat roli rynkowego nadzorcy w czasie Forum Ekonomicznego w Krynicy, efektem większości kryzysów gospodarczych było wzmocnienie funkcji nadzoru nad działającymi podmiotami i całym rynkiem. Nie inaczej było w przypadku wydarzeń zapoczątkowanych w 2007 r., które na nowo rozpoczęły dyskusję o sposobach czuwania nad prawidłowym i bezpiecznym działaniem całego sektora.

Znaczące różnice

Zdaniem Andrzeja Reicha, dyrektora w Urzędzie Komisji Nadzoru Finansowego, kryzys pokazał, że wiele z dotychczasowych mechanizmów działało nieprawidłowo. – Okazało się np., że banki nie miały wystarczających kapitałów, mimo że przestrzegały obowiązujących regulacji – mówił.

– Widać, że transparentność i komunikacja nadzorców bardzo się zwiększyły – dodał Peter Tils, prezes zarządu Central and Estern Europe w Deutsche Banku. – Odczuwaliśmy bowiem, że poszczególni regulatorzy mieli pogląd na banki, który nie był podzielany wśród innych regulatorów, co m.in. mogło doprowadzić do kryzysu – zaznacza.

Eksperci podkreślali, że unia bankowa czy inne podobne rozwiązania nie zabezpieczą w pełni rynków przed ryzykiem wystąpienia kryzysów. – Sektor będzie jednak znacznie bezpieczniejszy – podkreślał Reich. – Utworzenie unii bankowej zmieni nadzorcę konsolidującego (nadzorca podmiotu dominującego międzynarodowej grupy) na Europejski Bank Centralny i to on będzie podejmował ostateczne decyzje. EBC będzie się kierował bezpieczeństwem Unii, a nie interesami kraju, z którego dana grupa pochodzi – tłumaczył przedstawiciel KNF.

Jaki supernadzór

– Jeśli spojrzymy na to z polskiej perspektywy, okaże się, że trzy czwarte rynku bankowego to międzynarodowi gracze. Podobnie jest w Czechach czy na Węgrzech – zaznaczył Tils. – Polski nadzór powinien brać aktywny udział w tworzeniu zasad wspominanej unii. Wasz głos może brzmieć jeszcze głośniej niż dziś – dodał.

Cezary Stypułkowski, prezes mBanku, zwracał natomiast uwagę, że istnieją dwa obszary: regulowany i nie. – Z jednej strony mamy banki, z drugiej firmy pożyczkowe. Jest tu jakaś niespójność systemowa, która się nie broni. Nieświadomi klienci padają tego ofiarą – zaznaczył.

– Widzę pozytywne skutki tego, abyśmy byli regulowani, nawet przez ten sam podmiot co banki – ocenił Loukas Notopoulos, członek zarządu Vivusa.

– Supernadzór jest wtedy, gdy jest superskuteczny. Trzeba unikać opieszałości w udzielaniu zezwoleń, nadzór musi myśleć o rozwoju rynku i o rynkach lokalnych – mówiła Iwona Sroka, prezes KDPW.

Partnerem panelu „Komu potrzebny jest supernadzór – czyli blaski i cienie nadzoru finansowego w Polsce", był Związek Firm Pożyczkowych.

Jak przekonywali uczestnicy debaty na temat roli rynkowego nadzorcy w czasie Forum Ekonomicznego w Krynicy, efektem większości kryzysów gospodarczych było wzmocnienie funkcji nadzoru nad działającymi podmiotami i całym rynkiem. Nie inaczej było w przypadku wydarzeń zapoczątkowanych w 2007 r., które na nowo rozpoczęły dyskusję o sposobach czuwania nad prawidłowym i bezpiecznym działaniem całego sektora.

Znaczące różnice

Pozostało 84% artykułu
Finanse
Co się dzieje z cenami złota? Ma być jeszcze drożej
Finanse
Blisko przesilenia funduszy obligacji długoterminowych
Finanse
Babciowe jeszcze w tym roku. Ministerstwo zapewnia, że ma środki
Finanse
Wschodzące gwiazdy audytu według "Rzeczpospolitej"
Finanse
Szanse i wyzwania na horyzoncie
Materiał Promocyjny
Co czeka zarządców budynków w regulacjach elektromobilności?