W latach 80. i 90. XX wieku informacja na produkcie „made in Japan" oznaczała najwyższą jakość i bezawaryjność. Japońskie firmy popełniły jednak wiele błędów i ostatnie 20 lat upłynęło im w większości na bezruchu, braku innowacji i pogłębianiu strat technologicznych wobec zagranicznych konkurentów. Premier Shinzo Abe walczy o przywrócenie dawnego ducha ekonomii, a firmy starają się jak mogą, by na powrót rozdawać karty na światowych rynkach.
Reformy kluczem do sukcesu
To jednak nie jest proces, który da się zaobserwować z dnia na dzień. Reformy premiera trwają już drugi rok i dopiero teraz pomału widać pierwsze oznaki zmian. W kraju pojawia się dawno nie widziana inflacja, ale analitycy obawiają się, że planowana na 2015 rok podwyżka podatku konsumpcyjnego dobije gospodarkę zamiast pomóc budżetowi. Abe wciąż nie podjął ostatecznej decyzji w tej sprawie, ale za to może cieszyć się z postępów japońskich przedsiębiorstw. Cięcia kadrowe, wprowadzenie oszczędności w organizacjach, redukcja asortymentu, skupianie się na głównych produktach i reforma struktur sprawiają, że główni producenci elektroniki, gałęzi przemysłu, z którego słynęła dawna, mocna ekonomicznie Japonia, ponownie notują zyski.
Według raportu przygotowanego przez instytut badawczy Nomura sześć głównych przedsiębiorstw z branży elektronicznej (Hitachi, Toshiba, Mitsubishi Electric, Panasonic, Sony i Sharp) zanotowało łączny wzrost zysków operacyjnych o 54,3 proc. za okres kwiecień – czerwiec w 2014 roku. To znacznie więcej niż niewielkie 3,4 proc. wzrostu raportowane w tym samym czasie rok wcześniej. Prognozy na 2015 są bardzo optymistyczne, Hitachi i Mitsubishi Electric podniosły przewidywane poziomy wzrostu na okres kwiecień – wrzesień.
Koncerny zmieniają strategie
Każde usprawnienie jest w cenie. Koncerny robią, co mogą, by wypracowywać zyski, także szukają nowych źródeł zarobku. Firmy elektroniczne inwestują w nieruchomości, motoryzację, energię odnawialną i medycynę. Panasonic, który raportował ostatnimi laty ogromne straty ze względu na słabszą niż dotychczas sprzedaż telewizorów, przeniósł część swoich pracowników do usług korporacyjnych. Zakończono także produkcję telewizorów plazmowych. Sprzedaż produktów na rynku konsumenckim to obecnie jedynie 23 proc. łącznej sprzedaży całego przedsiębiorstwa. Firma, której nazwa kojarzyła się przez lata z jakością na rynku domowej elektroniki, wypracowuje nowe ścieżki rozwoju w segmencie ogniw fotowoltaicznych do domów oraz baterii litowo-jonowych do elektrycznych samochodów. To nowe rynki, które dopiero powstają i na większe zyski trzeba jeszcze poczekać.
Toshiba obniżyła straty w segmencie konsumenckim z 25 do 3,3 mld jenów w ciągu ostatniego roku. Przeniesiono fabrykę telewizorów do Indonezji, żeby szukać dalszych oszczędności. Do marca 2015 roku elektronika ma całkowicie przestać przynosić straty. Sony szuka odpowiedniej proporcji w strukturze zatrudnienia, ostatnio informowano o przeniesieniu 1000 pracowników z produkcji smartfonów na linie montażowe telewizorów i komputerów osobistych. W połowie września podniesiono perspektywę strat w roku fiskalnym kończącym się w marcu 2015 z przewidywanych wcześniej 50 mld na 230 mld jenów. Sharp szuka możliwości współpracy z partnerami w Europie i planuje większą aktywność na rynku wyposażenia domowego.