Oszczędzanie w Polsce. Edukacja finansowa Polaków

Nie lubimy uczyć się o gospodarce, ale na co dzień coraz bardziej świadomie korzystamy z produktów finansowych.

Publikacja: 27.10.2014 10:08

Z roku na rok zwiększa się odsetek Polaków korzystających z produktów finansowych.

Z roku na rok zwiększa się odsetek Polaków korzystających z produktów finansowych.

Foto: Bloomberg

Fundacja Kronenberga przy Citi Handlowy przeprowadza co roku prosty sprawdzian poziomu wiedzy finansowej Polaków. Badanym zadawane jest pytanie, ile będą musieli oddać, pożyczając w banku 1000 zł na określony czas przy znanym oprocentowaniu.

Tegoroczne wyniki okazały się nieco lepsze od poprzednich. Dobrych odpowiedzi udzieliło 28 proc. ankietowanych, o 4 pkt proc. więcej niż przed rokiem. O tyle samo obniżył się odsetek niepoprawnych rozwiązań zadania.

Zaskakująco liczna okazała się grupa osób, które uznały, że kwoty do spłaty nie da się wyliczyć w momencie podpisywania umowy w banku. Odsetek tych, którzy tak twierdzą, wzrósł w ciągu roku z 16 do 26 proc.

– To wcale nie musi świadczyć o niedouczeniu. Może wynikać z doświadczenia konsumentów, którzy zdają sobie sprawę, że czym innym jest oprocentowanie zapisane w umowie kredytowej, a czym innym realna wartość płaconych odsetek, która zależy m.in. od decyzji banku centralnego, inflacji, kursu walutowego – wyjaśnia Dominika Maison, psycholog ekonomiczny z Uniwersytetu Warszawskiego. – Na podstawie wyników tych badań można przypuszczać, że zwiększa się nasza świadomość wpływu uwarunkowań gospodarczych na finanse osobiste.

Polubiliśmy karty

Dobrym sygnałem jest też to, że z roku na rok zwiększa się odsetek Polaków korzystających z produktów finansowych. – Z badań NBP wynika, że zwiększył się poziom ubankowienia społeczeństwa. Chętniej używamy kart płatniczych, i to nie tylko do podejmowania gotówki z bankomatów, ale też do transakcji bezgotówkowych. Jesteśmy liderem w regionie, jeśli chodzi o płatności zbliżeniowe. Nowoczesne produkty finansowe coraz częściej towarzyszą nam w codziennym życiu – mówi Dominika Maison.

Praktyczna wiedza

Najgorzej jest ze znajomością pojęć makroekonomicznych. Jak wynika z badania Fundacji Kronenberga, ?40 proc. z nas nie wie, co to jest inflacja, ponad połowa sądzi, że dodruk pieniądza to recepta na problemy budżetu państwa. Czarną magią jest tematyka inwestycyjna. Powyżej ?90 proc. badanych zgodziło się, że fundusze inwestycyjne zawsze lokują część pieniędzy w akcje spółek notowanych na giełdzie. Ponad połowa nie była w stanie wskazać różnicy między ryzykiem inwestowania w akcje a w obligacje.  Przeciętny Polak w prostym teście wiedzy ekonomicznej dostałby dwóję.

Zazwyczaj z niedostatku edukacji finansowej zdajemy sobie sprawę. Jedynie 5 proc. z nas ocenia swoją wiedzę jako dużą. Finansów uczyć się nie chcemy, bo nie lubimy. ?Dla jednej trzeciej Polaków wiedza ekonomiczna jest po prostu nudna. Dlatego ważne jest, aby przekazać ją w jak najbardziej atrakcyjnej formie i poprzez nowoczesne nośniki.

– Najlepiej bez zadęcia i stwarzania wrażenia, że wiedza o finansach to coś poważnego i trudnego. Najlepszym sposobem jest uczenie poprzez praktykę. Jeśli chcemy np., aby starsze osoby zaczęły korzystać z bankomatów, warto byłoby zapewnić im opiekunów w podobnych  wieku, którzy oswajaliby ich z tymi urządzeniami – mówi Dominika Maison.

To nie temat tabu

Ciekawe jest to, że szkołę Polacy wymieniają na ostatniej pozycji wśród miejsc, z których chcieliby czerpać informacje na temat finansów. Ponad 60 proc. z nas wolałoby się edukować, oglądając telewizję. Młodzi Polacy najchętniej czerpaliby informacje gospodarcze z internetu.

– W Polsce nie docenia się roli rodziny w uczeniu się o finansach. Z moich badań wynika, że rodzice w domach nie rozmawiają z dziećmi o pieniądzach, nie traktują finansów jako jednego z elementów życia, ale jak temat tabu. Zamiast izolować dzieci od tematu, trzeba próbować tłumaczyć im, jakie konsekwencje mają decyzje finansowe –  mówi Dominika Maison.

Edukacja finansowa to coraz częściej domena instytucji finansowych i publicznych. Działania mające na celu zwiększenie świadomości ekonomicznej społeczeństwa od wielu lat prowadzi m.in. Narodowy Bank Polski.

– NBP corocznie dofinansowuje blisko 200 ekonomicznych inicjatyw edukacyjnych, kierowanych do różnych grup społecznych i zawodowych, w tym do środowisk szkolnych, studenckich, dziennikarzy, osób ze wsi i niewielkich miejscowości, a także zagrożonych wykluczeniem ekonomicznym – mówi Dariusz Rostkowski z Departamentu Edukacji i Wydawnictw NBP.

Dużą popularnością cieszy się prowadzony we współpracy z TVP doroczny Wielki Test Wiedzy Ekonomicznej. – Program obejrzało ponad 1,6 mln osób. Podobną oglądalność miał emitowany w tym samym czasie miniserial „Spokojnie, to tylko ekonomia". Są to przedsięwzięcia realizowane w lekki, niekonwencjonalny sposób, dostosowany do tego typu przekazu – mówi Dariusz Rostkowski.

Oszczędzamy mniej niż sąsiedzi

Brak wiedzy o podstawowych pojęciach gospodarczych to jedna z przyczyn naszej niskiej skłonności ?do oszczędzania. Stopa oszczędzania w naszym kraju jest jedną z najniższych w Unii Europejskiej. W ubiegłym roku odłożyliśmy tylko 11 proc. swoich dochodów. Mniej oszczędzają jedynie Rumuni, Bułgarzy, Grecy i mieszkańcy krajów nadbałtyckich.

Niską stopę oszczędności w Polsce przyjęło się tłumaczyć niewystarczającymi zarobkami obywateli. Bardzo popularne jest u nas stwierdzenie, że Polacy nie oszczędzają, bo nie mają z czego.

Rzeczywiście, według firmy doradczej Boston Consulting Group aż 50 proc. oszczędności to zasługa 10 proc. najbogatszych ludzi. ?A z różnych badań wynika, że 60 proc. z nas nie odkłada ani grosza. Jednak nawet w naszym najbliższym sąsiedztwie są kraje o podobnej zamożności, w których oszczędza się więcej.

Węgrzy (w tym kraju PKB na mieszkańca stanowi, podobnie jak w Polsce, 67 proc. unijnej średniej) odkładają ponad ?7 proc. dochodów. Na Słowacji stopa oszczędności przekracza ?8 proc. W przeliczeniu na euro przeciętny Słowak ma ponad 10 tys. euro oszczędności, Czech – 14 tys. euro, a Polak, wyłączając pieniądze zgromadzone w otwartych funduszach emerytalnych, niewiele ponad 7 tys. euro.

Krzysztof Kaczmar, prezes zarządu Fundacji Kronenberga przy Citi Handlowym

Wiedza finansowa stanowi podstawę funkcjonowania w dzisiejszym świecie. Znajomość produktów finansowych i ich specyfiki jest niezbędna, by efektywnie korzystać z dostępnych usług i zarządzać domowym budżetem. Niestety, wraz z postępem nowych technologii stopień zaawansowania produktów i usług finansowych rośnie i aby być na czasie, należy nieustannie pogłębiać wiedzę. ?Jaki poziom wiedzy prezentują Polacy? ?Z badań wynika, że niewielki. Choć jedna trzecia z nas uważa, że wiedza finansowa jest przydatna, to jedynie 5 proc. uznaje ją za ciekawą. Najbezpieczniejszym sposobem lokowania gotówki jest według nas ziemia bądź nieruchomości, a jeśli już skorzystamy z banku, to pieniądze trzymamy na ROR. Wyraźne braki w naszej wiedzy finansowej pokazują badania „Postawy Polaków wobec oszczędzania". Respondentom zadaliśmy proste pytanie o zysk z 1000 zł na półrocznej lokacie oprocentowanej 6 proc. w skali roku. Prawie połowa badanych odpowiedziała błędnie lub twierdziła, że nie da się tego określić w momencie zakładania lokaty. O czym świadczy brak zrozumienia tak prostego instrumentu finansowego? Przede wszystkim o tym, że Polacy do finansów podchodzą na zasadzie „jakoś to będzie". „Jakoś" spłaci się kredyt we frankach, „jakaś" będzie ta państwowa emerytura... Przyzwyczailiśmy się do niebrania odpowiedzialności za własne decyzje finansowe; tylko 12 proc. Polaków oszczędza regularnie, choć 75 proc. dostrzega zasadność odkładania pieniędzy dla zabezpieczenia swojej finansowej przyszłości. Nasza świadomość rośnie, ale problemem jest to, że nie znajduje to potwierdzenia w decyzjach finansowych. Dlaczego tak się dzieje? Przede wszystkim dlatego, że nie mamy wykształconej kultury systematycznego oszczędzania małych kwot z dużą regularnością w dłuższym czasie. Pod tym względem plasujemy się w światowym ogonie: stopa oszczędności polskiego gospodarstwa domowego (dane OECD) w 2013 r. wyniosła – 0,5 proc. Dla porównania we Francji wynosi ona 15,6 proc., a w Niemczech 10 proc. Pod tym względem nasza finansowa przyszłość nie rysuje się w różowych barwach.

Tomasz Pol, szef Pionu Zarządzania Produktami Detalicznymi, Usługami Maklerskimi i Segmentami w Citi Handlowym

Odpowiednia edukacja z zakresu finansów ma kluczowe znaczenie zarówno w kontekście indywidualnym, jak i społecznym. Niepokojące jest to, że Polacy swoją wiedzę finansową czerpią z własnych doświadczeń. Uczymy się na swoich błędach, a to często nas drogo kosztuje i może skutkować osobistymi dramatami.

Niejednokrotnie zdarzają się sytuacje, w których klienci decydują się na produkt finansowy, nie znając zasad jego działania. Lepiej go poznają, dopiero patrząc na rezultaty, które nie zawsze są odpowiednio dopasowane do oczekiwań.

Z badań Fundacji Kronenberga przy Citi Handlowym z 2009 r. wynikało, że wiedza finansowa Polaków w skali ocen szkolnych zasługiwałaby na dwóję albo – jak mówi się opisowo – na ocenę mierną. Dziś po pięciu latach, choć widać, że jest lepiej, trzeba powiedzieć uczciwie, że poprawa jest minimalna. Nadal przeszło co piąty badany uważa, że w momencie podpisywania umowy w banku nie jest w stanie obliczyć całkowitego kosztu kredytu gotówkowego lub stopy zwrotu z lokaty. Jest to o tyle niepokojące, że mówimy o podstawowych produktach bankowych, a sektor finansowy oferuje dziś znacznie bardziej złożone rozwiązania. W wielu przypadkach ich umiejętne wykorzystanie staje się kluczowe, bo pozwalają one na przystosowanie się do zmieniających się warunków gospodarczych.

Z taką sytuacją mamy do czynienia choćby dzisiaj, gdy po raz pierwszy w naszej najnowszej historii mamy deflację. Jest ona pozornie korzystna dla oszczędzających. W takich warunkach nawet najniżej oprocentowana lokata czy rachunek oszczędnościowy przynoszą zyski, ale utrzymująca się dłużej deflacja może mieć bardzo negatywny wpływ na gospodarkę. Stąd ostatnie decyzje RPP o obniżce stóp procentowych, które mają ożywić koniunkturę. Te działania przekładają się też na coraz niższe stopy zwrotu z depozytów, które wciąż należą do najbardziej preferowanych przez Polaków narzędzi oszczędnościowych.

Dlatego myśląc o swojej przyszłości i bezpieczeństwie finansowym, trzeba postawić na edukację. Ta pozwoli planować skuteczną strategię oszczędzania i inwestowania także w warunkach nietypowych.

Fundacja Kronenberga przy Citi Handlowy przeprowadza co roku prosty sprawdzian poziomu wiedzy finansowej Polaków. Badanym zadawane jest pytanie, ile będą musieli oddać, pożyczając w banku 1000 zł na określony czas przy znanym oprocentowaniu.

Tegoroczne wyniki okazały się nieco lepsze od poprzednich. Dobrych odpowiedzi udzieliło 28 proc. ankietowanych, o 4 pkt proc. więcej niż przed rokiem. O tyle samo obniżył się odsetek niepoprawnych rozwiązań zadania.

Pozostało jeszcze 96% artykułu
Finanse
Warren Buffett przejdzie na emeryturę. Ma go zastąpić Greg Abel
Finanse
Berkshire ze spadkiem zysków, rośnie za to góra gotówki
Finanse
Polacy niespecjalnie zadowoleni ze swojej sytuacji finansowej
Finanse
Norweski fundusz emerytalny z miliardową stratą
Finanse
TFI na zakupach, OFE wyprzedają polskie akcje
Materiał Promocyjny
Między elastycznością a bezpieczeństwem