Miliony euro za sportowców

Kluby sportowe wydają krocie na sprowadzenie dobrych zawodników. Aby zdobyć laury w najbliższym sezonie zdecydowały się wyłożyć na transfery 4,6 mln euro.

Publikacja: 11.02.2015 12:43

Miliony euro za sportowców

Foto: Bloomberg

To absolutny rekord ostatnich czterech lat. Co prawda do kwot, jakie wydaja Real Madryt, czy FC Barcelona nam jeszcze bardzo daleko – przypomnijmy, że kilka lat temu spekulując o przejściu Lionela Messi z Barcelony do Interu Mediolan padała kwota 250 milionów euro - ale wydać po ujawnionych transakcjach, że Polska Ekstraklasa rośnie w siłę. O ocenę piłkarskich zakupów w ostatnim czasie pokusiła się firma audytorsko-doradcza Grant Thornton w raporcie „Rynek transferów piłkarskich w Polsce". Podobnie jak rok temu sprawdziła, jaka była wartość dokonanych transakcji w ostatnim, w pełni rozliczonym oknie transferowym.

- Tym razem bazą było letnie okno przed sezonem 2014/15, czyli sprawdziliśmy, jak kluby przygotowały się do bieżących rozgrywek. Zweryfikowaliśmy również jak na rynku transferowym radziły sobie poszczególne drużyny – czytamy w komentarzu. W ocenie autorów wnioski płynące z raportu są dla polskiej ligi bardzo optymistyczne. Wydatki klubów na pozyskiwanie nowych piłkarzy znacząco rosną. W letnim oknie wyniosły one 4,5 mln euro, czyli najwięcej od sezonu 2010/11. Po kilku latach niewielkiej aktywności transferowej, polskie kluby znowu zaczynają odważniej inwestować w nowych, perspektywicznych zawodników.

Jan Letkiewicz, Partner Zarządzający w Grant Thornton komentując wyniki zestawienia napisał, że możemy mówić o poprawie koniunktury w porównaniu z latami poprzednimi. Kluby na pozyskanie zawodników wydały zdecydowanie więcej, a to zwiększa rywalizację w Ekstraklasie.

Raport podkreśla jednocześnie, że w ostatnim oknie transferowym nieznacznie spadły przychody polskich klubów ze sprzedaży zawodników – do 10,3 mln euro z 11,9 mln euro w analogicznym okresie poprzedniego roku.

- Z punktu widzenia budżetów polskich klubów może się to wydawać złą tendencją, jednak można ją również zinterpretować jako informację pozytywną - kluby coraz więcej inwestują w nowych graczy, a coraz rzadziej pozbywa ją się tych, którymi obecnie dysponują – czytamy w raporcie.

W ocenie jego autorów, może to wskazywać na większe zrównoważenie budżetów niektórych klubów, które nie potrzebują uzupełniania ich wpływami ze sprzedaży zawodników. Letkiewicz zwraca uwagę, że zdecydowanym liderem rynku transferowego pozostaje Lech Poznań, który skutecznie sprzedaje zawodników do lig zagranicznych. Na transferze samego Łukasza Teodorczyka klub zarobił 4 mln euro. Warto jednak zauważyć, że kwota 300 tys. euro, którą Lech przeznaczył na wzmocnienia przed sezonem, okazała się zbyt niska, aby powalczyć o fazę grupową europejskich pucharów. Dobrze na tle konkurencji radziły sobie też Wisła Kraków i Pogoń Szczecin.

Z zestawienia Grant Thornton wynika, że najaktywniejsza była Lechia Gdańsk, jednak wysokie wydatki na transfery – przynajmniej na razie – nie przełożyły się na piłkarski sukces klubu. Klub pozyskał 21 piłkarzy wydając na nich prawie 2,7 mln euro, a zajmuje czwarte miejsce od końca w tabeli po rundzie jesiennej. W ocenie autorów raportu politykę transferową Lechii z ostatniego letniego okienka można porównać z polityką Liverpoolu. Szymon Wróblewski, dyrektor zespołu Doradztwa dla Branży Sportu w Grant Thornton uznał, że Lechia, sprzedając Pawła Dawidowicza za relatywnie wysoką stawkę, postąpiła podobnie jak FC Liverpool, gdy sprzedał Suareza do Barcelony.

Zarówno Lechia, jak i Liverpool pozyskane środki przeznaczyły na pozyskanie większej liczby piłkarzy. W efekcie w podstawowej jedenastce zaszło wiele zmian, a oba kluby radzą sobie gorzej niż w poprzednim sezonie.

Zaskakujący może być natomiast fakt, że stosunkowo mało aktywny był przed sezonem najbogatszy polski klub, mistrz kraju – Legia Warszawa. Paweł Zaczyński, Menedżer w Grant Thornton napisał w podsumowaniu, że Legia w letnim okienku transferowym nie przeprowadziła spektakularnych transferów. Wzmocnienia warszawskiego klubu miały miejsce pół roku wcześniej, kiedy do Legii dołączyli m.in. Ondriej Duda i Orlando Sa. Nowi zawodnicy mieli czas na aklimatyzację i wkomponowanie się w zespół. Grając o europejskie puchary, Legia nie sprzedała ani jednego zawodnika z podstawowej jedenastki i to przyniosło sportowy sukces. Oceniając transfery klubu z Łazienkowskiej przez pryzmat rundy jesiennej i wyników w Lidze Europy, można uznać, że najlepszym transferem było sprowadzenie rok temu trenera Henninga Berga.

Finanse
Polacy ciągle bardzo chętnie korzystają z gotówki
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Finanse
Najwięksi truciciele Rosji
Finanse
Finansowanie powiązane z ESG to korzyść dla klientów i banków
Debata TEP i „Rzeczpospolitej”
Czas na odważne decyzje zwiększające wiarygodność fiskalną
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Finanse
Kreml zapożycza się u Rosjan. W jeden dzień sprzedał obligacje za bilion rubli